Wiadomości

Tragiczny finał jazdy z promilami

Data publikacji 17.08.2023

Do śmiertelnego wypadku doszło w poniedziałek po godzinie 22.00 w Siemianowicach Śląskich na ulicy Kapicy. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że pijany kierowca forda nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka motocykliście skręcając na parking. W wyniku odniesionych obrażeń, motocyklista zginął na miejscu.

W poniedziałek po godzinie 22.00 dyżurny otrzymał zgłoszenie o wypadku, do którego doszło na ulicy Kapicy. Na miejscu policjanci ustalili, że kierujący fordem nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka motocykliście i gdy skręcał w lewo, zderzył się z nim. 38-letni motocyklista poniósł śmierć na miejscu. Zaraz po zdarzeniu kierujący osobówką miał w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu. Przy kolejnych badaniach wartość wzrosła do blisko 3,5 promila, co świadczyć może o tym, że kierowca auta prawdopodobnie chwilę przed jazdą mógł pić alkohol.
Mężczyzna został zatrzymany. W sprawie zostało wszczęte śledztwo nadzorowane przez prokuraturę. 41-latek usłyszał już prokuratorski zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Pomimo ciągłych apeli i przestróg o tym, jak nieodpowiedzialne, a przede wszystkim niebezpieczne jest kierowanie po wypiciu alkoholu, w dalszym ciągu na nasze drogi wyjeżdżają kierowcy z promilami.
Myślenie, że panuje się nad pojazdem jest zgubne, a co najgorsze prowadzi do nieodwracalnych skutków. Śmierć uczestnika ruchu drogowego niesie głęboką traumę zarówno dla tych, którzy stracili w wypadku bliską osobę, ale również dla sprawcy i jego rodziny.

Zasada jest więc prosta: piłeś-nie jedź!

  • na zdjęciu uszkodzony samochód, obok parawan
  • na zdjęciu wystrzelone poduszki powietrzne w samochodzie
  • na zdjęciu kask na ulicy obok parawanu
Powrót na górę strony