Wiadomości

Droga to nie tor wyścigowy...

Data publikacji 22.12.2022

Niesprawnym technicznie hyundaiem 178 km/h tam, gdzie można jechać maksymalnie 100, podczas gdy występowały opady śniegu i marznącego deszczu, a nawierzchnia była mokra i śliska. Zatrzymany do kontroli 21-letni mieszkaniec Tychów złamał nie tylko przepisy prawa, ale także zasady zdrowego rozsądku. Apelujemy: kierowco zwolnij i żyj!

Prędkość jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków, do jakich dochodzi na naszych drogach. Brawurowa jazda, niedostosowanie prędkości do warunków i agresywne zachowania kierujących wobec innych uczestników ruchu przyczyniają się do tragicznych w skutkach zdarzeń. Niezgodne z prawem zachowania zagrażają nie tylko kierującym i ich pasażerom, ale również pozostałym uczestnikom ruchu drogowego, szczególnie tym niechronionym. Jednak w dalszym ciągu niestety nie brakuje kierowców, którzy drogi publiczne traktują jak tor wyścigowy.

Wczoraj po godzinie 20 policjanci pszczyńskiej drogówki zatrzymali kierowcę hyundaia coupe, który pędził krajową jedynką blisko 180 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h. Przy panujących bardzo zmiennych warunkach pogodowych zachowanie kierowcy było skrajnie nieodpowiedzialne. Ponadto przeprowadzone przez mundurowych sprawdzenie stanu technicznego pojazdu wykazało niesprawności oświetlenia zewnętrznego pojazdu. W związku z popełnionymi wykroczeniami i obowiązującymi przepisami stróże prawa nałożyli na kierującego mandaty w łącznej wysokości 5,5 tys. złotych oraz 15 punktów karnych.

Grafika przedstawia licznik z prędkością, a obok napis Zwolnij i żyj.

Powrót na górę strony