Zarzuty za zuchwałe kradzieże paliwa
Policjanci z drugiego komisariatu, pod nadzorem bielskiej prokuratury, wytropili i doprowadzili do oskarżenia trojga podejrzanych, którym przypisuje się 62 zuchwałe kradzieże paliwa wartości blisko 13 tysięcy złotych na terenie powiatu bielskiego i sąsiednich miejscowości. Do sądu trafił już akt oskarżenia w tej sprawie. Oskarżonym grozi za to łączna kara nawet 8 lat więzienia.
Śledczy z Komisariatu II Policji w Bielsku-Białej zakończyli prowadzone przez kilka miesięcy śledztwo w sprawie kilkudziesięciu zuchwałych kradzieży, jakich dopuszczało się troje mieszkańców regiony. Dwaj mężczyźni i kobieta przez kilka ostatnich miesięcy ubiegłego roku kradli paliwo na stacjach paliw w regionie. Sprawcy najpierw kupowali tanie, używane samochody, nie przerejestrowywali ich w wydziale komunikacji, a następnie zakładali na nie skradzione tablice rejestracyjne z innych aut. Tak „przygotowanymi” samochodami sprawcy podjeżdżali na stacje paliw nie tylko powiatu bielskiego, ale także okolicznych i tankowali paliwo do umieszczonych w bagażniku lub na tylnym siedzeniu plastikowych pojemników, po czym odjeżdżali bez zapłaty. Z biegiem czasu ich sposób działania stawał się coraz bardziej bezczelny. Podjeżdżali pod dystrybutor, kradli paliwo, a chwilę później, nie bacząc nawet na obsługę stacji, uciekali nierzadko „z piskiem opon”.
Poszkodowani właściciele i ajenci stacji paliw zawiadamiali o kradzieżach, które w początkowym okresie nie były łączone w jedno postępowanie. W pewnym momencie policjanci zorientowali się, że chociaż kradzieże przeprowadzane są przy użyciu różnych pojazdów, to ich sprawcami są ci sami sprawcy. Bielska prokuratura powierzyła sprawę śledczym z Komisariatu II Policji w Bielsku-Białej, a ci wytypowali podejrzewanych i rozpoczęli ich poszukiwania. W międzyczasie do wydziału kryminalnego bielskiej "dwójki" napływały kolejne zawiadomienia o kradzieżach, które nie były do tej pory zgłaszane, a śledczy identyfikowali kolejnych pokrzywdzonych. Policjanci weryfikowali zgłoszenia i sprawdzali, czy odpowiadają za nie te same osoby. Monitoringi zabezpieczane ze stacji paliw nie pozostawiały wątpliwości.
W toku dalszego śledztwa policjanci i prokurator ustalili, że mężczyźni dopuścili się w sumie 62 kradzieży paliwa wartości blisko 13 tysięcy złotych. Za te występki każdemu z oskarżonych grozi kara nawet 8 lat więzienia. Obaj mężczyźni to recydywiści, karani już za podobne przestępstwa w przeszłości. Muszą się liczyć z surowszym potraktowaniem ich przez wymiar sprawiedliwości. O ich losie zdecyduje niebawem sąd.