Zatrzymani w pościgach
Stróże prawa stają czasami przed koniecznością pościgu za piratami drogowymi, którzy zamiast zatrzymać się do kontroli drogowej, podejmują karkołomne ucieczki. Narażają przy tym bezpieczeństwo swoje, policjantów i postronnych użytkowników dróg. W ciągu kilku dni dwaj podejrzewani o przestępstwa drogowe kierujący wpadli po nieudanych próbach ucieczki.
W czwartek po południu policjanci z Komisariatu Policji w Jasienicy patrolowali okolicę Rudzicy, kiedy ich uwagę zwróciło osobowe audi. Styl jazdy kierującego wskazywał, że może być pod wpływem alkoholu. Postanowili więc zatrzymać pojazd do kontroli drogowej, nadając w tym celu właściwe sygnały świetlne i błyskowe. Wówczas kierowca audi gwałtownie przyspieszył, podejmując się karkołomnej ucieczki. Po drodze łamał wszelkie zasady ruchu drogowego, narażając innych użytkowników drogi na niebezpieczeństwo. Patrol ścigał go ulicami powiatu bielskiego, jednocześnie podając dyżurnemu położenie pościgu i kierunek ucieczki audi. Kilkanaście minut później uciekającą osobówkę zauważyli mundurowi z bielskiej drogówki, którzy zostali skierowani do pomocy w pościgu i zatrzymali zbiega na jednej z ulic Międzyrzecza Górnego. Po sprawdzeniu 36-letniego kierowcy policyjnym alkomatem okazało się, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. Policjanci zabrali mu prawo jazdy. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymania się do kontroli drogowej. Za obydwa występki grozi mu kara nawet 3 lat więzienia, wysoka grzywna i długoletni zakaz prowadzenia pojazdów. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem sąd.
W niedzielę nad ranem mundurowi z Posterunku Policji w Kozach również podjęli pościg, za kierującym, który zamiast zatrzymać się na polecenie policjantów, wybrał ucieczkę. Mundurowi około 3.30 na ulicy Bielskiej w Kozach zauważyli osobowego seata, którego kierujący z trudem mieścił się na swoim pasie ruchu. Kiedy stróże prawa dali sygnał do zatrzymania, ten przyspieszył gwałtownie, decydując się na ucieczkę. Kilka ulic dalej został zatrzymany. Po sprawdzeniu 26-letniego mężczyzny, który siedział za kierownicą wyszło na jaw, że ma w organizmie blisko promil alkohol i obowiązuje go zakaz prowadzenia pojazdów. Za oba przestępstwa grozi mu kara nawet 5 lat więzienia. O jego losie zdecyduje niebawem prokurator i sąd.