Wiadomości

O krok od tragedii...

Data publikacji 16.09.2020

Ostatnie dni obfitowały w zdarzenia z udziałem pieszych, które miały miejsce na przejściach. W Mysłowicach, na "pasach", kierujący samochodem osobowym uderzył w wózek z rocznym dzieckiem. W Raciborzu, kierujący samochodem dostawczym potrącił natomiast na przejściu trzy nastolatki. Na szczęście w tych przypadkach nie skończyło się to tragicznie, mogło być jednak zupełnie inaczej...

Wyprzedzanie w rejonie przejść dla pieszych, czy omijanie pojazdu, który już się zatrzymał przed przejściem, aby umożliwić pieszemu przejście na drugą stronę drogi to manewry, które mogą być bardzo tragiczne w swych skutkach. Jeśli do tego dochodzi jeszcze duża prędkość, to finał spotkania człowieka z autem jest oczywisty. Miniony weekend, to takie właśnie wypadki, w dodatku z udziałem dzieci. W Mysłowicach, na oznakowanym przejściu dla pieszych, kierujący samochodem osobowym uderzył w wózek z rocznym dzieckiem. W Raciborzu kierujący samochodem dostawczym, omijając inny pojazd, który zatrzymał się przed przejściem, aby przepuścić nastolatki, potrącił trzy dziewczyny w wieku 15 i 16 lat. Młode osoby trafiły do szpitala. Pośpiech i niecierpliwość na drodze, to najprostszy sposób prowadzący do tragedii. Pieszy nie ma najmniejszych szans w starciu z samochodem. Jak widać, ta elementarna wiedza nie jest jeszcze przyswojona przez wielu kierujących. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu rzadko kiedy kończy się szczęśliwie. Poważne urazy głowy, połamane kończyny, obrażenia narządów wewnętrznych i długa rehabilitacja - to ten łagodny scenariusz. Śmierć, a potem ból najbliższych - to z kolei najbardziej tragiczny, choć niestety częsty finał. Spośród państw Unii Europejskiej Polska jest krajem, w którym ginie na drogach najwięcej pieszych. Zastanówmy się, jak wiele w tej mierze zależy od nas samych? Ile czasu zyskamy dzięki takim bardzo niebezpiecznym manewrom? Pamiętajmy, że skutki takich zdarzeń są często nieodwracalne...

Opis filmu: Film z wypadku na pasach

Powrót na górę strony