Wiadomości

Uważajmy na dzikie zwierzęta na drodze!

Data publikacji 15.10.2018

Zdarzenie drogowe z udziałem dzikiego zwierzęcia może okazać się bardzo niebezpieczne dla osób podróżujących samochodami. W niedzielę przekonało się o tym dwóch kierowców, którym na jezdnię, wprost przed maski ich pojazdów, wbiegły sarny. Na szczęście żadnemu z kierujących nic się nie stało. Uszkodzone zostały natomiast karoserie volvo i citroena.

Szczególnie ostrożnie należy jeździć w okolicach zalesionych lub tam, gdzie pobocza drogi porośnięte są wysoką trawą. W tych miejscach zbyt duża prędkość, nawet w przypadku zderzenia z małym zwierzęciem, może okazać się tragiczna w skutkach. Dla przykładu, przy prędkości samochodu 100 km/h, zając uderzy w pojazd z siłą przedmiotu o wadze 125 kg. Przy tej samej prędkości samochodu, 20-kilogramowa sarna to siła uderzenia porównywalna do przedmiotu ważącego blisko pół tony.

Odcinek drogi krajowej nr 1, pomiędzy Pszczyną a Tychami, jest jednym z miejsc, gdzie podróżujący wzdłuż lasów kierowcy muszą spodziewać się na drodze dzikich zwierząt. Ustawiony tam znak “Uwaga, dzikie zwierzęta” i ograniczenie prędkości do 100 km/h przestrzega kierowców przed niebezpieczeństwem na wyznaczonym odcinku jezdni i wzywa ich do zdjęcia nogi z gazu. Niestety niekiedy, pomimo zachowania wszelkich warunków ostrożności, nie udaje się uniknąć konfrontacji z leśnymi zwierzętami. Wie już o tym 46- letni właściciel volvo, który wczoraj w rejonie Piasku zobaczył przed maską swojego samochodu sporych rozmiarów sarnę. Doszło do tego w środku nocy, tuż po 2.00, zaledwie kilka kilometrów za miastem. W wyniku uderzenia zniszczeniu uległa karoseria samochodu. Szczęśliwie, nic poważnego nie stało się kierowcy.

Warto jednak pamiętać, że brak ostrzegawczego znaku nie daje stuprocentowej gwarancji, że przed maskę samochodu nie wskoczy nagle jeleń, sarna lub dzik. Dowodem na to jest drugi, niedzielny przypadek zderzenia samochodu z dziką zwierzyną. W Mizerowie na drodze wojewódzkiej nr 933, na prostym odcinku jezdni, w terenie niezabudowanym, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 90 km/h, przed maskę samochodu wbiegła sarna. Pomimo wieloletniego doświadczenia kierowcy nie udało się uniknąć zderzenia ze zwierzęciem.

Dlatego pamiętajmy!

- Dzikie zwierzęta są najbardziej aktywne o zmierzchu i o świcie, kiedy spędzają czas na żerowaniu. Zwracajmy wówczas baczną uwagę na pobocza.

- Oślepione przez światła reflektorów zwierzę rzadko ucieka, w większości przypadków zatrzymuje się i staje w bezruchu. Często tkwi w nim tak długo, aż nie pojawi się inny bodziec.

- Jeśli zobaczysz przebiegające przez drogę zwierzę bądź czujny, zwolnij i jedź ostrożnie. Pamiętaj, że sarny, jelenie i dziki żyją w stadach i za pojedynczym osobnikiem mogą podążać kolejne.

- Zwracaj uwagę na znaki, dostosuj prędkość do panujących warunków. Przyczyną zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt jest przeważnie nadmierna prędkość, która ogranicza możliwości manewru w przypadku pojawienia się zwierzęcia na drodze oraz zmniejsza dystans potrzebny do zatrzymania rozpędzonego auta.

Jeżeli dojdzie do zdarzenia z udziałem dzikiej zwierzyny, zjedź na pobocze, włącz światła awaryjne i zabezpiecz miejsce trójkątem ostrzegawczym. Pod żadnym pozorem nie należy dotykać zwierzęcia ani przewozić go w samochodzie. Niesie to ze sobą ryzyko zakażenia m.in. wścieklizną. Ponadto ranne zwierzę może być niebezpieczne dla człowieka. W takiej sytuacji należy natychmiast zawiadomić policję. Przyjmujący zgłoszenie dyżurny poinformuje odpowiednie służby i lekarza weterynarii oraz skieruje na miejsce patrol policji

Powrót na górę strony