Wiadomości

Jazda próbna zakończona kradzieżą

Data publikacji 11.07.2017

To miała być tylko jazda próbna, a skończyło się zgłoszeniem kradzieży motocykla krosowego. Kawasaki, gogle i kask padły łupem klienta, który w rozliczeniu pozostawił swoją starą „jawkę”. Ostatecznie policjanci z Pawłowic odzyskali skradziony jednoślad. Podejrzany 19-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

Kara grzywny, dozór, kilkumiesięczne pozbawienie wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 2 lat próby, to koszty, z jakimi przyszło zmierzyć się nieuczciwemu klientowi z Orzesza. Odpowiadając na ogłoszenie w internecie, 19- latek pojawił się w Studzionce u właściciela wartego 11 tysięcy złotych motocykla. W trakcie rozmowy zaproponował mu, że wypróbuje jego kawasaki na krótkiej przejażdżce. Zapewniał, że tylko w ten sposób jest w stanie upewnić się, co do zakupu. Niestety, już po kilku przejechanych kilometrach zniknął sprzedającemu z oczu. Nie pojawił się nawet po dłuższym czasie oczekiwania. Pozostawił za to na placu swoją czerwoną „jawkę”, bez tablic rejestracyjnych i dokumentów. Wprawdzie motocykl nie figurował w policyjnych bazach, lecz trudno było pokrzywdzonemu uznać go za wystarczającą zapłatę za jego krossa. Ostatecznie, postanowił o wszystkim powiadomić miejscowych policjantów. Ci, po przysłowiowej nitce do kłębka, dotarli do właściciela czerwonej jawy i odzyskali skradzione kawasaki. Mundurowi zadbali również o to, żeby motocykle wróciły do właścicieli.

Powrót na górę strony