Wiadomości

Zabezpieczali bieg Carbo Asecura

Data publikacji 05.06.2017

Kolejna, duża impreza w parku pszczyńskim obyła się bez jakichkolwiek incydentów i potrzeby interwencji policji. Szósta już edycja biegu Carbo Asecura zgromadziła ponad 1000 osób. Zawodnicy startowali w różnych grupach wiekowych na różnych dystansach. Po starcie, najmłodsi mogli zobaczyć z bliska radiowóz i stanąć z policjantem do zdjęcia. Ci nieco straci natomiast, bezpiecznie przebiec trasę, nad przebiegiem której czuwała pszczyńska drogówka.

Niedzielne, sportowe spotkanie mieszkańców Śląska zgromadziło przed zamkiem w Pszczynie pokaźne grupy dzieci i rodziców. Maluchy, włącznie z przedszkolakami, pobiegły jako pierwsze. Po zaliczeniu linii startu mogły spotkać się z policjantem i zobaczyć z bliska radiowóz. O godzinie 12.00, kiedy wystartowali zawodnicy głównego, 10 kilometrowego biegu, do akcji włączyli się policjanci pszczyńskiej drogówki. Ich zadaniem było zabezpieczenie trasy w rejonie skrzyżowań i na wyznaczonych odcinkach dróg. Mundurowi wszędzie tam, gdzie trasa przecinała drogi powiatowe i wojewódzkie, wstrzymywali na krótką chwilę ruch. Kierowcy szczególnie nie odczuli tych utrudnień, ponieważ grupa biegaczy była przez nich widoczna zaledwie przez kilka minut.
Tegoroczna trasa w dużej mierze została poprowadzona głównymi ulicami miasta. Rozpoczęcie biegu zaplanowano w samo południe na rynku pszczyńskim. Uczestnicy przebiegli ul. Wojska Polskiego i poruszając się wzdłuż parku, ul. Żorską, dobiegli do Pokazowej Zagrody Żubrów. Tam, mijając zagrodę oraz tamtejsze pole golfowe, pojawili się w rejonie skrzyżowania ulic Sznelowiec i Cieszyńskiej. Tu, kolejny raz, do akcji włączyli się policjanci, blokując na kilka minut przejazd dla samochodów i umożliwiając bezpieczne pokonanie biegaczom drogi wojewódzkiej nr 939. Przez pewien czas nieprzejezdne były również ulice osiedla Kolonii Jasnej, którymi poruszali się uczestnicy asecury. Pokonując uliczki osiedla Piastów biegacze wyłonili się przy przejściu podziemnym pod drogą wojewódzką nr 933. Po dotarciu do następnego osiedla, już z Siedlic, udali się w kierunku starego miasta. Do mety przy zamku dobiegli parkowymi alejkami.

foto:A.Grynpeter

Powrót na górę strony