Wiadomości

Udawała policjantkę - trafiła za kratki

Data publikacji 09.05.2017

W ręce policjantów z komisariatu I w Częstochowie wpadł 36-latek podejrzany o dokonanie rozboju. Jak ustalili śledczy, w popełnieniu tego czynu pomagała mu 44-letnia kobieta, która podszywała się pod policjantkę. Para została zatrzymana. Oboje to recydywiści. O ich losie zadecyduje prokurator i sąd.

W niedzielę po południu oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o ataku na jednego z mieszkańców Częstochowy. Do zdarzenia doszło w centrum miasta. Jak ustalili policjanci, do idącego chodnikiem pokrzywdzonego miał podejść mężczyzna i zaoferować sprzedaż jakiś drobiazgów. Zgłaszający nie był jednak zainteresowany ich kupnem, a kiedy stał już pod drzwiami swojej kamienicy został zaatakowany przez 27-latka, który pobił go i ograbił z pieniędzy, dokumentów i telefonu. Pokrzywdzony zdołał uciec na klatkę schodową, a wtedy znajoma napastnika, podając się za policjantkę, chciała go nakłonić do otwarcia drzwi. Jej plan pokrzyżowała policja, która przyjechała na miejsce. 44-latka usłyszała dzisiaj w prokuraturze zarzuty podszywania się pod funkcjonariusza publicznego. W związku z tym, że 27-latek przekazał kobiecie wszystkie łupy, ciąży też na niej odpowiedzialność za paserstwo. Mężczyzna jest z kolei podejrzany o dokonanie rozboju. Z ustaleń śledczych wynika, że to nie pierwszy konflikt tej pary z prawem. Oboje są recydywistami. Za popełnione czyny znów mogą trafić za kratki.

Powrót na górę strony