Myśliwy groził sąsiadce, że ją zastrzeli
Policjanci z Bytomia zatrzymali 62-letniego myśliwego, który mając 2 promile alkoholu w organizmie groził swojej sąsiadce, że ją zastrzeli. Funkcjonariusze odebrali mu 2 sztuki broni myśliwskiej oraz prawie 200 szt. „ostrej” amunicji. Teraz grozi mu do 2 lat więzienia i oczywiście utrata zezwolenia na broń.
Policjanci z Bytomia zatrzymali 62-letniego myśliwego, który mając 2 promile alkoholu w organizmie groził swojej sąsiadce, że ją zastrzeli. Funkcjonariusze odebrali mu 2 sztuki broni myśliwskiej oraz prawie 200 szt. „ostrej” amunicji. Teraz grozi mu do 2 lat więzienia i oczywiście utrata zezwolenia na broń.
Wczoraj w nocy policjantów wezwano do jednego z budynków przy ul. Wróblewskiego, gdzie według relacji osoby zgłaszającej, na klatce schodowej miał się znajdować pijany lokator z karabinem w ręku. Znany z tego, że jest myśliwym mężczyzna, wcześniej miał grozić jednej z sąsiadek, że ją zastrzeli. Dyżurny natychmiast wysłał na miejsce kilka patroli. Policjanci wchodząc do klatki schodowej, na IV piętrze znaleźli pozostawiony bez nadzoru sztucer BRNO kal. 7x64 i dwa pudełka amunicji śrutowej. Natomiast w mieszkaniu obok zastali upojonego alkoholem 62-letniego właściciela broni oraz równie pijanych dwoje jego znajomych w wieku około 30 lat. W pomieszczeniu znajdowała się nie mająca żadnych zabezpieczeń szafka na broń, w której znajdowała się dubeltówka marki MERKEL, naboje śrutowe i amunicja karabinowa. Policjanci zabezpieczyli całą broń i blisko 200 szt. amunicji. 62-letni właściciel arsenału to doświadczony myśliwy, który broń i amunicję posiadał legalnie od czasu uzyskania pozwolenia w 1992 r. Teraz oczywiście pozwolenie utraci. Zarówno on, jak i jego współbiesiadnicy zostali doprowadzeni do wytrzeźwienia. Wkrótce o losie zatrzymanego 62-latka zadecyduje prokurator i sąd. Za grożenie sąsiadce może trafić do więzienia nawet na 2 lata.