Wiadomości

Pościg ulicami Lublińca

Data publikacji 03.11.2010

Uciekający ulicami centrum miasta samochód osobowy i pędzący za nim na sygnałach policyjny radiowóz to scena, której świadkami byli wczoraj mieszkańcy Lublińca. Trwający kilkanaście minut pościg zakończył się zatrzymaniem zbiega.

Uciekający ulicami centrum miasta samochód osobowy i pędzący za nim na sygnałach policyjny radiowóz to scena, której świadkami byli wczoraj mieszkańcy Lublińca. Trwający kilkanaście minut pościg zakończył się zatrzymaniem zbiega.
Wczoraj rano, policjanci patrolujący centrum miasta zauważyli, jak na ulicy Miarki wsiada samochodu marki Honda mężczyzna, który w był już kilkukrotnie karany za kierowanie pojazdem bez uprawnień. Był on też podejrzany o kradzieży na terenie powiatu lublinieckiego. Policjanci podjęli decyzję o przeprowadzeniu kontroli, dając kierowcy znak do zatrzymania pojazdu. Ten zlekceważył jednak sygnał i przyspieszając, skierował się w ulicę Plebiscytową i Dworcową. Policjanci podjęli pościg. Kierowca Hondy łamiąc przepisy ruchu drogowego i lekceważąc znaki drogowe uciekał przed radiowozem, nie zwracając uwagi na sygnały i polecenia wydawane przez policjantów przez megafon. Mężczyzna przyspieszał i nie stosując się do znaków STOP, skierował się na drogę krajową nr 11 w kierunku miejscowości Ciasna. W trakcie ucieczki uciekinier przejeżdżał na czerwonym świetle, wymuszał pierwszeństwo, wyprzedzał na łuku drogi na podwójnej ciągłej, zmuszając tym samym innych kierujących do zjechania na pobocze. W rejonie Glinicy do pościgu włączyli się także policjanci z „drogówki”. W miejscowości Molna kierujący Hondą wjechał do lasu i na jakiś czas zniknął z pola widzenia funkcjonariuszy. Blokady dróg, kolejne patrole, które podjęły pościg i informacje od mieszkańców pozwoliły na ustalenie trasy ucieczki i zatrzymanie uciekiniera. Po paru minutach samochód namierzono w Lublińcu na ulicy Strzeleckiej. Kierowca, którym okazał się 23-letni mieszkaniec Lublińca oraz pasażer - jego rówieśnik - zostali zatrzymani. Okazało się, że przyczyną ucieczki był brak prawa jazdy. Mężczyzna był trzeźwy. Policjanci podejrzewali jednak, że może być pod wpływem środków odurzających, dlatego do badania pobrano próbkę krwi. Funkcjonariusze przeszukali także samochód. Wewnątrz auta znaleźli kanister na paliwo. Zatrzymany przyznał się do kradzieży tablic rejestracyjnych poprzedniego dnia z innego pojazdu, które wykorzystał później przy kradzieżach paliwa na stacjach benzynowych w Tarnowskich Górach i Tworogu. 23 latek usłyszał już zarzuty kierowania pojazdem bez uprawnień, łamania przepisów ruchu drogowego, nie stosowania się do znaków i sygnałów dawanych przez funkcjonariuszy, stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym oraz złamanie zakazu wjazdu do lasu. Zostanie także rozliczony za kradzieże paliwa. Za popełnione wykroczenia grozi mu 5000 zł grzywny.

Powrót na górę strony