Zatrzymanie sprawcy fałszywego alarmu
Wychowanek ośrodka młodzieżowego w Krupskim Młynie krótko cieszył się z zamieszania, jakie wywołał swoim telefonem o podłożeniu ładunku wybuchowego w placówce, w której przebywał. Szybko namierzyli go policjanci z tarnogórskiej komendy. O dalszym losie 16-latka zadecyduje teraz sąd rodzinny.
Wychowanek ośrodka młodzieżowego w Krupskim Młynie krótko cieszył się z zamieszania, jakie wywołał swoim telefonem o podłożeniu ładunku wybuchowego w placówce, w której przebywał. Szybko namierzyli go policjanci z tarnogórskiej komendy. O dalszym losie 16-latka zadecyduje teraz sąd rodzinny.
Wczorajszego popołudnia dyżurny Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Tarnowskich Górach odebrał telefon, w którym rozmówca poinformował go o bombie podłożonej na terenie ośrodka wychowawczego w Krupskim Młynie. Na miejsce natychmiast skierowano odpowiednie służby. Kierownictwo placówki zdecydowało o ewakuacji 56 osób - personelu i wychowanków. Następnie do budynku wkroczyli policyjni pirotechnicy. Kryminalni w tym czasie zajęli się ustalaniem sprawcy wywołania, jak się okazało, fałszywego alarmu. Okazał się nim 16- letni wychowanek ośrodka. Z motywów swojego postępowania nastolatek będzie się teraz tłumaczyć przed sądem rodzinnym.