Okup za rower
Policjanci z Częstochowy zatrzymali 20-latka, który skradł rower warty prawie 5 tysięcy złotych, żądając za niego następnie okupu od właściciela. Złodziej wpadł w trakcie policyjnej zasadzki. Za kradzież, wymuszenie oraz wywieranie wpływu na świadka grozi mu teraz 8 lat więzienia.
Policjanci z Częstochowy zatrzymali 20-latka, który skradł rower warty prawie 5 tysięcy złotych, żądając za niego następnie okupu od właściciela. Złodziej wpadł w trakcie policyjnej zasadzki. Za kradzież, wymuszenie oraz wywieranie wpływu na świadka grozi mu teraz 8 lat więzienia.
Wczorajszej nocy w Częstochowie młodemu mieszkańcowi tego miasta został skradziony z ulicy rower warty prawie 5 tysięcy złotych. Gdy składał zawiadomienie w komisariacie policji, zadzwonił do niego nieznany mężczyzna, który zaproponował odzyskanie roweru. Dzwoniący zażądał, aby nie powiadamiał on policji. Podczas kolejnej rozmowy telefonicznej, mężczyzna określił miejsce przekazania i wysokość okupu. Za zwrot własności zażądał on 1000 złotych. W trakcie spotkania na ulicy Wazów w Częstochowie, sprawca kradzieży oraz próby wymuszenia okupu został zatrzymany przez stróżów prawa. W pobliskich zaroślach policjanci znaleźli ukryty rower. 22-letni częstochowianin usłyszał już zarzuty kradzieży, wymuszenia okupu oraz wywierania groźbami wpływu na świadka. Za to grozi mu teraz do 8 lat więzienia.