Nastolatek handlował "piratami" w sieci
Bielscy policjanci ustalili nastolatka, który sprzedawał za pośrednictwem internetu pirackie gry do konsoli video. Śledczy ustalili, że do tej pory mógł znaleźć nawet 1200 odbiorców. Warte czasami i kilkaset złotych gry sprzedawał za ułamek ich ceny. O jego dalszym losie zadecyduje wkrótce sąd dla nieletnich.
Bielscy policjanci ustalili nastolatka, który sprzedawał za pośrednictwem internetu pirackie gry do konsoli video. Śledczy ustalili, że do tej pory mógł znaleźć nawet 1200 odbiorców. Warte czasami i kilkaset złotych gry sprzedawał za ułamek ich ceny. O jego dalszym losie zadecyduje wkrótce sąd dla nieletnich.
Bielszczanin prowadził nielegalny proceder od dwóch lat. Na jednym z portali internetowych zamieścił ogłoszenie o sprzedaży gier do konsoli video. Za jedną piracką kopię żądał od 12 do 15 złotych, podczas gdy ich legalne wersje kosztują nawet kilkaset. Z nastolatkiem, za pośrednictwem poczty e-mail, kontaktowały się osoby z całej Polski, zainteresowane kupnem taniej gry. W czasie wymiany korespondencji ustalano między innymi jej rodzaj, cenę, rodzaj przesyłki, czy formę płatności. Nastolatek dysponował własnym kontem bankowym, na które kontrahenci przelewali pieniądze. Policjanci zabezpieczyli komputer sprawcy i przeanalizowaniu zapisów na twardym dysku ustalili, że sprzedał ponad tysiąc pirackich gier. Skopiował też nielegalnie ponad 100 różnych programów komputerowych. Za zarobione w ten sposób pieniądze kupił sobie nowy komputer i markowe ubrania. Zatrzymany sądził, że dysponując oryginałem gry można, nie wchodząc w konflikt z prawem, sprzedawać ich kopie. Swoim postępowaniem łamał przepisy kodeksu karnego oraz ustawy o prawach autorskich. Policjanci z Zespołu do Spraw Nieletnich i Patologii przesłuchali wszystkich kontrahentów nastolatka – w sumie blisko 1200 osób. O jego dalszym losie zadecyduje wkrótce Sąd dla Nieletnich.