Dzielnicowy rozbił narkotykową "siłownię"
Zatrzymanie dealerów narkotyków i ich klientów to efekt dobrych wzajemnych relacji dzielnicowego i mieszkańców. Handlujący środkami odurzającymi trafili przed oblicze organów ścigania. Za dilerkę narkotykami mogą w więzieniu spędzić nawet 10 lat.
Zatrzymanie dealerów narkotyków i ich klientów to efekt dobrych wzajemnych relacji dzielnicowego i mieszkańców. Handlujący środkami odurzającymi trafili przed oblicze organów ścigania. Za dilerkę narkotykami mogą w więzieniu spędzić nawet 10 lat.
Dzielnicowy z komisariatu w Stroszku ustalił, że w piwnicy jednego z osiedlowych budynków, młodzi ludzie urządzili siłownię kulturystyczną. Młodzieńcy zamiast jednak dbać o tężyznę fizyczną, najprawdopodobniej zażywali tam narkotyki. Po przekazaniu sprawy funkcjonariuszom z sekcji kryminalnej bytomskiej komendy, bardzo szybko ustalono, że w piwnicy odbywa się handel narkotykami. Wkraczając kilka dni temu do tzw. „siłowni”, policjanci zatrzymali 17-letniego mężczyznę z Katowic, który sprzedawał amfetaminę dwóm swoim klientom w wieku 18 i 21 lat pochodzącym z Bytomia. Policjanci ujawnili przy 17-latku 273 działki dealerskie amfetaminy oraz kilkadziesiąt woreczków strunowych do pakowania narkotyków. Ujawnili również, że dealer dla większego zysku, dystrybuowaną przez siebie amfetaminę mieszał z sodą oczyszczoną. W ciągu kilku dni bytomscy kryminalni zatrzymali kolejnych trzech dealerów środków odurzających oraz ustalili ich klientów. Dotychczas ustalono 15 osób zamieszanych w sprawę, ale na tym nie koniec, bowiem sprawa jest określana jako rozwojowa i wkrótce dojdzie do kolejnych zatrzymań. Za handlowanie narkotykami grozi nawet 10 lat więzienia, natomiast za ich posiadanie można w celi spędzić do 3 lat.