Wiadomości

Na dozór przyjechał bez uprawnień i po środkach odurzających

Data publikacji 07.03.2025

Policjanci z Krzepic zatrzymali 24-latka, który na policyjny dozór przyjechał samochodem pomimo cofniętych uprawnień do kierowania pojazdami. Nie był to jednak koniec problemów mężczyzny, ponieważ okazało się, że kierował autem znajdując się pod wpływem narkotyków, a w miejscu zamieszkania posiadał metamfetaminę i grzyby halucynogenne. Na wniosek kryminalnych oraz częstochowskiego prokuratora sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące.

Podczas przekazywania służby oficer dyżurny z komisariatu w Krzepicach przez okno zauważył, że w rejon policyjnego budynku przyjechał osobowy opel, z którego wysiadł 24-letni mieszkaniec gminy Panki w powiecie kłobuckim. Mężczyzna wszedł do budynku komisariatu, aby stawić się na policyjny dozór. W trakcie czynności okazało się, że 24-latek prowadząc samochód, nie zastosował się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami. W rozmowie z mundurowymi mężczyzna zachowywał się niespokojnie, co poskutkowało badaniem trzeźwości oraz śliny na narkotesterze.
Kierowca opla był trzeźwy, jednak wstępne badanie na obecność środków psychoaktywnych wykazało obecność metamfetaminy w ślinie mężczyzny. W konsekwencji od 24-latka pobrano krew do dalszych badań oraz zrealizowano przeszukanie w jego miejscu zamieszkania.
W trakcie dalszych czynności kryminalni odnaleźli i zabezpieczyli narkotyki w postaci ponad 45 gramów metamfetaminy, ponad 110 gramów grzybów halucynogennych i wagę dilerską oraz ustalili, że mężczyzna sprzedawał narkotyki innym osobom.

Aktualnie 24-latek usłyszał zarzuty karne dotyczące kierowania samochodem pod wpływem środka odurzającego pomimo cofnięcia uprawnień, posiadania nielegalnych środków psychoaktywnych oraz odpłatnego udzielania narkotyków innym osobom. Na wniosek kryminalnych oraz częstochowskiego prokuratora sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa podejrzanemu grożą surowe konsekwencje, w tym wieloletni pobyt w więzieniu.

Powrót na górę strony