Wiadomości

Na co dzień policjant, po godzinach strażak ochotnik

Data publikacji 20.09.2024

Jeden człowiek i dwa mundury, a pod nimi ogromne serce i gotowe do niesienia pomocy dłonie. To policjant z bieruńskiej komendy, który od lat, również poza służbą w niebieskich szeregach, bezinteresownie angażuje się w działalność na rzecz społeczeństwa. Policjant i strażak w jednym, który zaangażowany jest w bezpośrednią pomoc w usuwaniu skutków podtopień oraz udziela wsparcia w akcjach ratunkowych.

W walce z żywiołem, jakim jest woda i jego skutkami, biorą udział wszystkie służby mundurowe, wśród nich znajdują się także policjanci, którzy ponadto są strażakami-ochotnikami. Starszy posterunkowy Marcin Bistyga na co dzień dba o bezpieczeństwo na bieruńskich drogach. Jest policjantem Wydziału Ruchu Drogowego od 2022 roku. Po służbie w Policji zmienia mundur i niesie pomoc jako strażak Ochotniczej Straży Pożarnej w Lędzinach. Do straży wstąpił, gdy był 16-letnim chłopcem, a 6 lat później założył niebieski mundur.

W obliczu trwającego stanu pogotowia przeciwpowodziowego, policjant, będący jednocześnie strażakiem-ochotnikiem, angażuje się w szereg działań pomocowych na rzecz osób poszkodowanych. W trakcie działań wysyłany był kilkanaście razy do występujących miejscowo zagrożeń, związanych z podtopieniami, jak np.: na ulicę Wygody oraz Zamkową w Lędzinach, gdzie doszło do wylania z koryta rzeki Przyrwa. Po 16-godzinnej służbie w niedzielę (15 września) jako strażak ochotnik, ubrał policyjny mundur i stawił się na służbie, gdzie do godzin nocnych dbał o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego.

Jego zaangażowanie jest kluczowe w tych trudnych chwilach. Jesteśmy dumni z naszego policjanta!

  • Na zdjęciu widzimy wóz Straży Pożarnej
  • Na zdjęciu widzimy miejsce zdarzenia drogowego
  • Na miejscu widzimy policjanta a zarazem strażaka ochotnika
  • Na miejscu widzimy policjanta a zarazem strażaka ochotnika
  • Na miejscu widzimy policjanta a zarazem strażaka ochotnika
  • Na miejscu widzimy policjanta a zarazem strażaka ochotnika
Powrót na górę strony