Za zbyt zimnego hot doga mógł trafić do więzienia
W ubiegły piątek dyżurny mysłowickiej komendy Policji otrzymał zgłoszenie od klienta jednego ze sklepów w dzielnicy Rymera o tym, że kupiony przez niego hot dog jest zbyt zimny. Mężczyzna zaczął się awanturować, więc do sklepu przyjechali policjanci. Wtedy też okazało się, że zgłaszający - obywatel Białorusi – jest... poszukiwany listem gończym.
Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach otrzymał zgłoszenie o zbyt zimnym hot dogu, którego zaserwowała dzwoniącemu ekspedientka jednego ze sklepów w dzielnicy Rymera. Mężczyzna nie mógł dojść do porozumienia ze sprzedającą i zaczął się awanturować. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, starali uspokoić się zgłaszającego, jednak po sprawdzaniu obywatela Białorusi w policyjnych bazach danych okazało się, że jest on poszukiwany listem gończym przez Sąd Rejonowy w Cieszynie, gdyż nie opłacił na czas grzywny. 33-latek wpłacił zaległą grzywnę na konto sądu przy policjantach, w związku z czym uniknął zastępczej kary aresztu.