Wiadomości

Oprawca matki musi opuścić mieszkanie

Data publikacji 25.11.2019

Dozór policji, zakaz zbliżania się i nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania - te właśnie środki zastosował prokurator wobec 35-latka, który groził własnej matce. Kobieta została przez niego również pobita, a oprawca po wszystkim zabrał jej pieniądze. Policjanci obezwładnili agresora, po czym uspokoili pokrzywdzoną. Dzięki rozmowie z mundurowymi matka, rozdarta wewnętrznie pomiędzy poczuciem krzywdy a miłością do syna uwierzyła, że tylko wkraczając na drogę prawną, może skutecznie uzyskać pomoc.

Sosnowieccy policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej, jaka miała miejsce w jednym z mieszkań dzielnicy Pogoń. Na miejscu zastali kobietę, która oświadczyła, że jej 35-letni syn szarpał ją, bił i wykręcał jej ręce. Groził jej też, że ją zabije. Potem zabrał jej pieniądze, które miała odłożone na zapłatę za opał, który miał być dostarczony niebawem. Policjanci obezwładnili i zatrzymali agresora, po czym uspokoili i przekonali kobietę, by ze szczegółami opowiedziała o przebiegu zdarzenia. Prokurator, kiedy zapoznał się ze zgromadzonym przez śledczych materiałem dowodowym, zdecydował o przedstawieniu 35-latkowi zarzutu uszkodzenia ciała, kierowania gróźb karalnych, a także dokonania rozboju. Zdecydował również o objęciu podejrzanego policyjnym dozorem i wydał mu zakaz zbliżania się do matki oraz nakaz opuszczenia zajmowanego wspólnie z nią mieszkania. Za popełnione przestępstwa może mu grozić 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony