Wiadomości

Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

Data publikacji 07.03.2016

W biały dzień, w obecności innych świadków, 37-letni siemianowiczanin wjechał samochodem w przechodzącego przez ulicę znanego sobie mężczyznę. Motywem jego działania była zazdrość o byłą żonę. Jak ustalili śledczy, w podobny sposób 37-latek zachował się już wcześniej wobec innego mężczyzny. Zgromadzony w sprawie materiał pozwolił na przedstawienie zarzutu usiłowania zabójstwa.

O tym, że na ul. Jagiełly został potrącony pieszy, a kierujący oddalił się z miejsca zdarzenia, został poinformowany siemianowicki dyżurny. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol drogówki i wezwane pogotowie ratunkowe. Z relacji pokrzywdzonego mężczyzny wynikało, że znał on sprawcę, który już wcześniej kierował wobec niego groźby karalne. Był nim 37-letni były mąż jego partnerki. Jak ustalili mundurowi kierowca czekał, aż pieszy zacznie przechodzić przez jezdnię, po czym ruszył w jego kierunku i uderzył przodem samochodu. Mężczyzna wpadł na maskę samochodu, a następnie upadł na chodnik. Sprawca nie udzielając żadnej pomocy potrąconemu, odjechał z miejsca zdarzenia. Obrażenia pieszego nie wymagały natychmiastowej hospitalizacji. Policjanci rozpoczęli poszukiwania i wkrótce zatrzymali nieobliczalnego kierującego. Jak ustalili śledczy, oprócz tego, że zachowywał się wcześniej w taki sam sposób wobec innego mężczyzny, to był również karany za znęcanie się.  Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu usiłowania pozbawienia życia pieszego. Sąd zastosował wobec 37-latka dozór policyjny. Najniższa kara jaka grozi podejrzanemu za popełnione przestępstwo to 8 lat pozbawienia wolności, a najwyższa to dożywocie.

Powrót na górę strony