Wiadomości

Do czego służy telefon alarmowy?

Data publikacji 28.01.2016

Na przykładzie jednej z mieszkanek Jastrzębia-Zdroju śmiało można stwierdzić, że odpowiedź na to, jakby się wydawało proste pytanie, nie zawsze jest oczywista. Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy z powodu... niezgaszonego w pokoju światła. Za bezpodstawne wezwanie policji 53-latce grozi wysoka grzywna.

Dzisiejszej nocy oficer dyżurny jastrzębskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie od mieszkanki ulicy Gagarina, proszącej o interwencję policji. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, wyszło na jaw, że 53-latka wezwała ich z powodu... niezgaszonego światła, które przeszkadzało jej w spaniu. Jak się okazało, światło po powrocie z pracy włączył syn kobiety. Gdy nie reagował na polecenia, aby je zgasił, 53-latka postanowiła rozwiązać sprawę z pomocą policji. Swoim zgłoszeniem kobieta przysporzyła sobie jednak prawdziwych problemów, bowiem w związku z bezpodstawną interwencją, policjanci skierowali do sądu wniosek o jej ukaranie. Za popełnione wykroczenie mieszkance Jastrzębia grozi wysoka grzywna.

Powrót na górę strony