Wiadomości

Ukradł, bo sam nie miał

Data publikacji 24.05.2014

Kryminalni z Pyrzowic zatrzymali na lotnisku mężczyznę, który okradł jednego z pasażerów. Do zdarzenia doszło, gdy zatrzymany przyjechał odebrać znajomych przylatujących z zagranicy. Czekając na przylot zauważył pozostawiony na chwilę bagaż ze sprzętem elektronicznym i nie oparł się pokusie.

Policjanci z komisariatu w Pyrzowicach otrzymali zgłoszenie, że jeden z pasażerów czekający na odlot został okradziony. Po przybyciu na lotnisko kryminalni z Pyrzowic ustalili, że podróżny wylatujący za granicę na urlop na chwilę zostawił na ławce bez opieki torbę z laptopem, aparatem fotograficznym, dokumentami oraz gotówką o łącznej wartości 7,5 tys. zł. Zauważywszy kradzież, sam najpierw wypytał wokół innych pasażerów, czy nie widzieli pozostawionego bagażu. Dopiero, gdy nikt mu nie mógł pomóc, postanowił zgłosić całe zdarzenie. Okazało się również, że przed powiadomieniem policji ktoś przyniósł skradzione dokumenty do punktu informacyjnego. Policjanci prześledzili zatem zapisy monitoringu. Okazało się, że "bezpańskim" mieniem zainteresował się siedzący obok 29-latek z Piekar Śląskich. Gdy tylko zauważył on odchodzącego podróżnego, zajrzał do jego torby i zabrał ją ze sobą do samochodu zaparkowanego na lotnisku. Po jej opróżnieniu wrócił z dokumentami i podrzucił je jako znalezione do informacji. Następnie usiadł z powrotem na tym samym miejscu i czekał na znajomych, którzy przylecieć mieli najbliższym samolotem. Okradziony kilkakrotnie podchodził nieświadomie do sprawcy i pytał o utracony bagaż, jednak 29-latek zaprzeczał, ażeby cokolwiek widział. Zatrzymany przez policję tłumaczył, że sam nie miał takiego sprzętu, więc postanowił „skorzystać z okazji”. Mężczyzna uprzednio nie był notowany. Teraz za kradzież grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Ponownie przestrzegamy, aby nawet na chwilę nie pozostawiać swoich bagaży bez opieki, gdyż czasem "okazja czyni złodzieja".

Powrót na górę strony