Wiadomości

To tylko plotka

Data publikacji 02.10.2013

Od ubiegłego tygodnia mieszkańcy Jaworzna zaczęli przekazywać sobie informacje o pojawieniu się mężczyzny zaczepiającego dzieci. Żadna z osób, do jakich dotarli policjanci, nie miała jakichkolwiek konkretnych informacji w tej sprawie, a tylko „słyszała o tym od kogoś”. Jaworzniccy policjanci nie otrzymali również żadnego zgłoszenia o napastowaniu nieletniego, czy nawet takiej próbie. Wszystko wskazuje więc na plotkę, jaka mogła zrodzić się na podstawie poszukiwań takiego mężczyzny w Mysłowicach.

Od ubiegłego tygodnia mieszkańcy Jaworzna zaczęli przekazywać sobie informacje o pojawieniu się mężczyzny zaczepiającego dzieci na osiedlu Stałym, w Parku Lotników i w okolicach szkoły podstawowej przy ul. Puszkina. Żadna z osób, do jakich dotarli policjanci, nie miała jakichkolwiek konkretnych informacji w tej sprawie, a tylko „słyszała o tym od kogoś”. Jaworzniccy policjanci nie otrzymali również żadnego zgłoszenia o napastowaniu nieletniego, czy nawet takiej próbie. Wszystko wskazuje więc na plotkę, jaka mogła zrodzić się na podstawie poszukiwań mężczyzny podejrzanego o takie przestępstwo w sąsiednich Mysłowicach.

 

W ubiegłym tygodniu do policjantów z Jaworzna zgłosiło się kilkoro rodziców z pytaniem o potwierdzenie, czy w ich mieście „grasuje pedofil”? Słyszeli oni bowiem od „kogoś” o mężczyźnie , który miał obserwować dzieci z podstawówki przy ul. Puszkina, a w innej informacji, nawet zaczepiać małą dziewczynkę w Parku Lotników. Żadna jednak z osób, z którymi rozmawiali policjanci, nie była świadkiem takich zdarzeń i nie znała nikogo takiego. Dzielnicowi i wywiadowcy, którzy w tej sprawie wyruszyli w teren, nie potwierdzili żadnych przypadków molestowania nieletnich, czy nawet podobnych prób. W rozmowach z kadrą nauczycielską potwierdzono, że również pedagodzy tylko „słyszeli” o całej sytuacji. Profilaktycznie jednak przeprowadzili oni pogadanki z dziećmi, na temat bezpiecznych zachowań w drodze do i ze szkoły. Do policjantów z Jaworzna nie wpłynęło również żadne zawiadomienie o takim przestępstwie, czy nawet jego próbie. Wskazany rejon osiedla Stałego znalazł się pod czujnym okiem patroli, jednak wszystko wskazuje na to, że przekazywane wśród mieszkańców informacje są tylko plotką, obrastającą w coraz to nowe, sensacyjne „fakty”. Wszystko wskazuje na to, że swój początek plotka wzięła od faktycznych poszukiwań mężczyzny podejrzanego o takie przestępstwo w sąsiednich Mysłowicach.

Powrót na górę strony