Samochodowe zloty pod kontrolą policjantów
Miłośnicy czterech kółek swoją pasję okazują w różny sposób, będąc n.p. zafascynowani starymi, czy klasycznymi modelami lub tuningowaniem swoich aut. Nic więc dziwnego, że wielu z nich chce się takimi pojazdami pochwalić. Dzieje się tak w czasie różnych zlotów, gdzie nad ich bezpiecznym przebiegiem w czasie ostatnich 4 miesięcy policjanci czuwali prawie 40 razy.
Koordynacja działań związanych z zabezpieczeniem tego typu imprez jest zawsze sporym wyzwaniem logistycznym. Zarówno dla organizatorów, jak i dla służb zapewniających bezpieczeństwo. Zdecydowanie łatwiej jest o to zadbać, gdy wszystko odbywa się legalnie. Można wtedy wiele kwestii ustalić wcześniej i przewidzieć potencjalne zagrożenia.
Jednak nie zawsze organizatorzy takich zlotów chcą współpracować z Policją. Zdarzają się bowiem próby umawiania się na spotkania poza kontrolą służb. W większości przypadków jednak nieskuteczne, gdyż policjanci swoimi sposobami zdobywają informacje o nich. I, jak się okazuje, na szczęście dla wielu uczestników ruchu drogowego. Wypieszczone auto cieszy oko, natomiast chałupniczo stuningowane, często niezgodnie z przepisami – stanowi wielokrotnie zagrożenie dla samego kierującego, jak również innych użytkowników dróg.
Na potwierdzenie takiego stanu rzeczy można przytoczyć kilka liczb. W czasie zabezpieczanych zlotów mundurowi skontrolowali około 750 pojazdów i odnotowali w ich trakcie sporo ponad 500 wykroczeń. 71 przypadków zakończyło się odebraniem dowodu rejestracyjnego, a 7 kierujących okazało się być pod wpływem alkoholu. Obecność mundurowych studzi także zapędy zwłaszcza młodych kierowców. W trakcie zabezpieczanych zlotów nie potwierdzono prób nielegalnych wyścigów.
Wszystko, co dzieje się na drodze i w jej bezpośrednim sąsiedztwie, musi być przemyślane. Niesprawny pojazd, szczególnie po przeróbkach wykonanych przez amatora w garażu, to spore niebezpieczeństwo. Droga nie jest torem eksperymentalnym, czy wyścigowym. Rozsądek w tych kwestiach jest zawsze pożądany.