Wiadomości

Ukradł antenę samochodową, pobił kierowcę

Data publikacji 22.11.2012

Policyjni wywiadowcy zatrzymali 25-letniego bielszczanina podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Za przestępstwo to sprawcy grozi teraz do 10 lat pozbawienia wolności. Zatrzymano także jego wspólnika, który odpowie za zmuszanie pokrzywdzonego do określonego zachowania.

Policyjni wywiadowcy zatrzymali 25-letniego bielszczanina podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Za przestępstwo to sprawcy grozi teraz do 10 lat pozbawienia wolności. Zatrzymano także jego wspólnika, który odpowie za zmuszanie pokrzywdzonego do określonego zachowania.

Do zdarzenia doszło na bielskiej stacji paliw przy ul. Partyzantów. Kierowca siedział w zaparkowanym tam audi, gdy nagle obok jego samochodu pojawili się dwaj nieznajomi mężczyźni. Jeden z nich ukradł antenę dachową z pojazdu. Właściciel próbował odzyskać swoją własność, ale rabuś nie dawał za wygraną. Zadał pokrzywdzonemu kilka ciosów w głowę skradzioną anteną. W tym czasie jego wspólnik przytrzymywał ofiarę. Obaj napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia. Już kilkanaście minut później policyjni wywiadowcy zatrzymali pierwszego z nich. Szybko ustalono też dane osobowe jego 25-letniego wspólnika. I on został zatrzymany przez kryminalnych z komisariatu II. Obaj sprawcy usłyszeli już zarzuty – pierwszy kradzieży rozbójniczej, za co może trafić za kraty nawet na 10 lat. Dzisiaj o jego losie rozstrzygnie prokurator. Drugiemu ze sprawców śledczy przedstawili zarzuty zmuszania ofiary do określonego zachowania, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony