Wiadomości

Zatrzymani złodzieje łańcuszków

Data publikacji 27.06.2011

Katowiccy policjanci zatrzymali dwóch złodziei damskiej biżuterii. Przestępcy zaatakowali kobietę tuż po wyjściu z tramwaju i skradli jej złoty łańcuszek. Zatrzymany 27-latek został tymczasowo aresztowany. Jego 17-letni kompan został objęty policyjnym dozorem. Każdemu z nich grozi dwunastoletni pobyt w więzieniu.

Katowiccy policjanci zatrzymali dwóch złodziei damskiej biżuterii. Przestępcy zaatakowali kobietę tuż po wyjściu z tramwaju i skradli jej złoty łańcuszek. Zatrzymany 27-latek został tymczasowo aresztowany. Jego 17-letni kompan został objęty policyjnym dozorem. Każdemu z nich grozi dwunastoletni pobyt w więzieniu.
W piątek 24 czerwca policjanci otrzymali informację o napadzie na młodą kobietę. Mieszkanka Katowic została zatakowana po wyjściu z tramwaju  na ulicy 1-go Maja. Sprawcy podbiegli do niej i zaatakowali próbując ukraść jej telefon komórkowy. Gdy się im nie udało, została przez jednego z napastników uderzona w głowę. Sprawcy zerwali jej wtedy z szyi złoty łańcuszek o wartości 500 złotych i uciekli. Poszkodowana natychmiast o zdarzeniu poinformowała policjantów. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania złodziei. Przestępcy zostali namierzeni na jednej z ulic i zatrzymani. Podejrzany 27-latek został tymczasowo aresztowany. Najbliższe miesiące bandyta spędzi za kratkami. Jego 17-letni kompan został objęty policyjnym dozorem. Każdemu z nich grozi dwunastoletni pobyt w więzieniu
Złodzieje łańcuszków wyruszają na łowy w upalne dni. Grasują na ulicach i parkach, w autobusach i tramwajach. Policjanci regularnie urządzają obławy na bandytów, ale najlepszym sposobem na uniknięcie kradzieży jest nie eksponowanie nadmiernie swojej biżuterii i czujność.
Napastnicy zawsze działają tak samo. Atakują upatrzoną ofiarę, kiedy autobus lub tramwaj podjeżdża do przystanku. Wtedy jednym ruchem zrywają z szyi cenne łańcuszki i błyskawicznie wyskakują z pojazdu. Nim ktokolwiek zdąży zareagować, znikają pomiędzy najbliższymi blokami. Czasem zdarza się, że podbiegają z tyłu do ofiary, popychają ją i zrywają łańcuszek. Złodzieje sprzedają skradzione łańcuszki do lombardów lub przypadkowym osobom. Apelujemy o ostrożność w eksponowaniu swoich kosztowności, gdyż stanowią one zachętę dla potencjalnych złodziei.

Powrót na górę strony