Wiadomości

Pobił i okradł za gościnność

Data publikacji 29.03.2011

Policjanci z Bytomia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o napaść na 72-letnią bytomiankę. Kobieta znając mieszkającego w sąsiedztwie młodzieńca, poprosiła go o towarzystwo w drodze do sklepu, a potem zaprosiła go do swojego mieszkania na wódkę. Wizyta 22-latka zakończyła się brutalnym pobiciem kobiety i rabunkiem. Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.

Policjanci z Bytomia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o napaść na 72-letnią bytomiankę. Kobieta znając mieszkającego w sąsiedztwie młodzieńca, poprosiła go o towarzystwo w drodze do sklepu, a potem zaprosiła go do swojego mieszkania na wódkę. Wizyta 22-latka zakończyła się brutalnym pobiciem kobiety i rabunkiem. Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.
Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że w minioną sobotę około godziny 4 rano mieszkająca przy ul. Katowickiej 72-letnia bytomianka wyszła z domu, by kupić mleko dla swojej kotki. W drodze do sklepu napotkała znanego sobie z sąsiedztwa młodego mężczyznę, z którym po krótkiej rozmowie ustaliła, że będzie on jej towarzyszyć, za co da mu 25 złotych. Oprócz gotówki, starsza pani obiecała, że zaprosi go do swojego domu na wódkę. Kobieta wywiązała się ze złożonych obietnic. Kiedy znużona wypitym alkoholem stwierdziła, że chce się położyć spać, jej gość zabrał z sobą butelkę z niedopitym alkoholem i posłusznie wyszedł. Kobieta najprawdopodobniej nie zamknęła za nim drzwi, bo po jakimś czasie obudziły ją odgłosy obecności w mieszkaniu intruza. Gdy się ocknęła, zobaczyła stojącego nad sobą mężczyznę z założoną na głowie kominiarką. Napastnik zaczął ją szarpać za ubranie, bić pięściami po twarzy i głowie, żądając pieniędzy. Pobita kobieta wskazała mu szufladę w szafce, z której zabrał 300 złotych. Gdy po kilku kolejnych ciosach kobieta straciła przytomność, sprawca zostawił ją, a zanim wyszedł, z mieszkania skradł magnetowid, kamerę wideo oraz telefon komórkowy.
Dopiero następnego dnia pobitą bytomiankę w mieszkaniu znalazła zaniepokojona brakiem jej widoku sąsiadka, która wezwała pogotowie ratunkowe i policję. Ofiara napaści nadal przebywa pod opieką lekarzy, którzy stwierdzili u niej liczne obrażenia w okolicy głowy, w tym złamane kości szczęki.
Zajmujący się sprawą kryminalni z komisariatu przy ul. Rostka bardzo szybko ustalili, że napastnikiem jest ten sam mężczyzna, który wcześniej gościł w mieszkaniu bytomianki. Mającego 22 lata sąsiada starszej pani zatrzymano w niedzielę po południu. Podczas przesłuchania przyznał się do pobicia i kradzieży oraz wskazał miejsce ukrycia łupów.
Wkrótce o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Za popełnione czyny grozi mu do 12 lat więzienia.
 

Powrót na górę strony