Odpoczywał w wannie ale w cudzej łazience
Policjanci wyjaśniają okoliczności nietypowej interwencji, jaka miała miejsce dzisiejszej nocy w Zabrzu przy ulicy Grottgera. Lokatorka jednego z mieszkań wstając w nocy do łazienki ze zdziwieniem natrafiła na obcego mężczyznę, który spał w wannie. Nieproszony gość uciekł z mieszkania, jednak w wyniku interwencji mundurowych został zatrzymany.
Policjanci wyjaśniają okoliczności nietypowej interwencji, jaka miała miejsce dzisiejszej nocy w Zabrzu przy ulicy Grottgera. Lokatorka jednego z mieszkań wstając w nocy do łazienki ze zdziwieniem natrafiła na obcego mężczyznę, który spał w wannie. Nieproszony gość uciekł z mieszkania, jednak w wyniku interwencji mundurowych został zatrzymany. Dla 76-letniej kobiety widok, jaki zastała o godzinie 4 nad ranem w swojej łazience zapewne był przerażający. W pomieszczeniu przebywał obcy mężczyzna. Zapytany co robi w jej mieszkaniu chwycił za znajdującą się w przedpokoju kurtkę i uciekł. Wezwani na miejsce policjanci z komisariatu I szybko odnaleźli intruza. 21-letni mieszkaniec Pucka ukrywał się na strychu. Ubrany jedynie w bieliznę oraz wspomnianą już kurtkę nie do końca potrafił wyjaśnić swoje postępowanie. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany. Jego badanie wykazało 2 promile alkoholu w organizmie. Bełkotliwą mową starał się wyjaśnić, że pomylił klatki schodowe. Dlaczego na miejsce snu wybrał łazienkę zamiast wygodnego łóżka zapewne wyjaśnią policyjne czynności. Jak na razie zatrzymany trzeźwieje w izbie wytrzeźwień.