Wiadomości

Przegrał pieniądze, więc zgłosił napad

Data publikacji 30.09.2010

5 lat więzienia grozi zatrzymanemu mężczyźnie, który próbował oszukać swojego pracodawcę i policjantów. Przegrywając na automatach powierzone pieniądze, zgłosił fikcyjny napad.

 5 lat więzienia grozi zatrzymanemu mężczyźnie, który próbował oszukać swojego pracodawcę i policjantów. Przegrywając na automatach powierzone pieniądze, zgłosił fikcyjny napad.
Wczoraj około 17.00 dyżurny mysłowickiej komendy otrzymał informację, że na ulicy Bończyka doszło do napadu. Stróze prawa natychmiast udali się w wskazany rejon, gdzie zastali zgłaszającego napad 32-latka oraz jego pracodawcę. Z relacji mężczyzny wynikało, że rozwoził on towar do placówek handlowych, a po skończonej pracy udał się do swojego szefa, aby przekazać mu pieniądze z utargu. Gdy podszedł do klatki i nacisnął dzwonek domofonu, wtedy ktoś napadł go i skradł mu pieniądze w kwocie 2800 złotych. On krzyczał i gonił sprawcę, jednkaże bezskutecznie. Opisane przez młodego mężczyznę wydarzenia wzbudziły jednak u policjantów pewną nieufność. Śledczy dokładnie sprawdzili nie tylko wersję podawaną przez poszkodowanego, ale również swoje podejrzenia. Policjanci zebrali informacje, które wykluczały wersję podawaną przez „ofiarę rozboju”. Mężczyzna przyznał się, że opisany przez niego napad był wymyślony, a pieniądze przegrał na automatach. 32-latek nie wiedział jak wytłumaczyć pracodawcy utratę pieniędzy, więc postanowił wymyślić scenariusz napadu. Aby uwiarygodnić swoją wersję wobec szefa, w momencie, gdy nacisnął dzwonek jego domofonu, zaczął krzyczeć i biegać wokół bloku, aby wyglądało na to, że goni bandytę uciekającego z pieniędzmi. Hazardzista usłyszał już zarzut przywłaszczenia pieniędzy. Teraz może za kratkami spędzić nawet 5 lat.

 

Powrót na górę strony