Jajcarskie porachunki
Wodzisławscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o napad na 32-letniego mieszkańca Żor. Motywem działania sprawców było wyeliminowanie konkurencji z rynku handlarzy jajkami. Zabierając pobitemu utarg i telefon komórkowy, stłukli także przywieziony przez niego towar.
Wodzisławscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o napad na 32-letniego mieszkańca Żor. Motywem działania sprawców było wyeliminowanie konkurencji z rynku handlarzy jajkami. Zabierając pobitemu utarg i telefon komórkowy, stłukli także przywieziony przez niego towar.
Do zdarzenia doszło na ulicy Wyszyńskiego, gdzie żorzanin przyjechał sprzedawać jajka. Gdy z bagażnika swojego samochodu wyjmował kolejną partię towaru, został zaatakowany przez nieznanego mu mężczyznę. Do napastnika dołączyli jego dwaj kompani. Po krótkiej ucieczce zaatakowanego, mężczyźni dogonili go i ponownie pobili. Odchodząc, zabrali mu telefon komórkowy i 530 złotych. Zniszczyli także pozostawione w bagażniku jego samochodu jajka warte kilkaset złotych. Zatrzymani przez policjantów mężczyźni w wieku od 24 do 32 lat to, jak się okazało, to również handlarze jajkami, którzy w ten sposób chcieli wyeliminować konkurencję z terenu opanowanego przez siebie. W trakcie przeszukania jednego ze sprawców - 24-letniego mieszkańca Żor - policjanci znaleźli przy nim ponad 180 działek dilerskich amfetaminy i marihuanę. Oprócz zarzutu posiadania środków odurzających dla 24-latka, wszyscy usłyszą dzisiaj zarzut rozboju. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Za rozbój grozi im do 12 lat więzienia.