Dwa zarzuty dla pijanego kierowcy autobusu
Policja i prokurator wystąpili z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt dla pijanego kierowcy autobusu. Mężczyzna odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu oraz sprowadzenia zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym. Nietrzeźwy przewoźnik może trafić do więzienia na 8 lat.
Policja i prokurator wystąpili z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt dla pijanego kierowcy autobusu. Mężczyzna odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu oraz sprowadzenia zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym. Nietrzeźwy przewoźnik może trafić do więzienia na 8 lat.
Mężczyzna w sobotę zaczął swoją pracę o godzinie 13.00. Swojego zmiennika zastąpił na trasie i nikt wówczas nie zauważył nic niestosownego w jego zachowaniu. O godzinie 17.42 dyżurny komendy został poinformowany przez pasażerkę, że kierowca autobusu jest najprawdopodobniej pijany. Natychmiast na trasę przejazdu linii 165 zostali skierowani policjanci wydziału ruchu drogowego. Funkcjonariusze na ulicy Gałeczki zatrzymali do kontroli przewoźnika. Badanie stanu trzeźwości kierującego wykazało ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Zatrzymanym mężczyzną okazał się 58- letni mieszkaniec Zabrza, który ma 20-letni staż pracy jako zawodowy kierowca. Przewoźnik trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj po wytrzeźwieniu usłyszał dwa zarzuty. Jazdę pod wpływem alkoholu oraz sprowadzenie zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu 8 lat więzienia.
