Oko monitoringu
Dziesiątki zatrzymanych sprawców przestępstw, setki ujawnionych wykroczeń - to efekt pracy policjantów i strażników miejskich obsługujących kamery monitoringu miejskiego.
Dziesiątki zatrzymanych sprawców przestępstw, setki ujawnionych wykroczeń - to efekt pracy policjantów i strażników miejskich obsługujących kamery monitoringu miejskiego.
Tylko w kwietniu tego roku interweniowano 168 razy na niepokojące sytuacje zaobserwowane okiem kamer. W większości dotyczyły one spraw porządkowych, związanych z naruszaniem przepisów drogowych, zakazu picia alkoholu w miejscach publicznych, czy też zaśmiecania ulic lub niszczenia mienia. Dzięki monitoringowi, pod koniec kwietnia policjanci zatrzymali dwóch kieszonkowców, którzy okradli nietrzeźwego bytomianina.
To, co dzieje się w polu widzenia kamer jest utrwalane i przechowywane na twardych dyskach. Nie wszyscy zdają sobie jednak z tego sprawę. Zdarzały się przypadki składania fałszywych zawiadomień o przestępstwie. Usiłowano zgłosić fikcyjną kradzież samochodu, innym razem mieszkaniec Bytomia powiadomił o rzekomym napadzie i kradzieży pieniędzy. Najważniejsze jednak jest to, że dzięki obserwacji miasta udaje się zatrzymać sprawców przestępstw, bądź też do nich nie dopuścić. Warto podkreślić, że monitoring działa też prewencyjnie.
Szesnaście kamer monitoringu miejskiego w centrum Bytomia pojawiło się w 2004 roku, a w dwa lata później liczbę tę powiększono o kolejnych 16. Obecnie system monitoringu jest unowocześniany i już niedługo wzbogaci się o następne kamery, rozszerzając obserwowany teren.
