Kradł kluczyki i samochody
Katowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież samochodów wartych ponad 200 tysięcy złotych. Katowiczanina najpierw kradł kluczyki z kieszeni roztargnionych właścicieli, a następnie odjeżdżał ich pojazdami. Sąd może zdecydować, że kieszonkowiec w więzieniu spędzi nawet 10 lat.
Katowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież samochodów wartych ponad 200 tysięcy złotych. Katowiczanina najpierw kradł kluczyki z kieszeni roztargnionych właścicieli, a następnie odjeżdżał ich pojazdami. Sąd może zdecydować, że kieszonkowiec w więzieniu spędzi nawet 10 lat.
Policjanci z katowickiej komendy zatrzymali kieszonkowca, poderzewanego o uprawianie swojego przestępczego procederu na terenie dzielnicy Ligota. Swoich potencjalnych ofiar wypatrywał w sklepach, przychodniach lekarskich, czy poczcie. Obserwował jakim samochodami podjeżdżają i gdzie wkładają kluczyki. Wykorzystując, tłok kradł, najczęściej z zewnętrznych kieszeni klucze i odjeżdżał skradzionym pojazdem. W taki sposób udało mu się skraść co najmniej trzy auta - volvo za 85 tysięcy oraz bmw i hondę civic po 60 tysięcy złotych każde. Skradzione pojazdy 24-letni katowiczanin sprzedawał paserowi po 5 tysięcy złotych. Zarzymany mężczyzna w przeszłości był już podejrzany o kradzieże. Teraz sąd może zdecydować, że więzieniu spędzi on nawet 10 lat.