Wiadomości

Chciał wysadzić wieżowiec

Data publikacji 27.03.2009

Pijany częstochowianin chciał wysadzić 11 piętrowy wieżowiec. W swoim mieszkaniu odkręcił zawory gazowe i nim opuścił mieszkanie, podpalił futro żony. W zamku wyłamał klucz, aby nikt nie mógł zapobiec katastrofie. Zatrzymany przez policjantów mężczyzna miał w organizmie prawie 3,5 promila alkoholu. Za narażenie życia wielu osób grozi mu teraz do 8 lat więzienia. Dzisiaj o jego losie zadecyduje sąd.

Pijany częstochowianin chciał wysadzić 11 piętrowy wieżowiec. W swoim mieszkaniu odkręcił zawory gazowe i nim opuścił mieszkanie, podpalił futro żony. W zamku wyłamał klucz, aby nikt nie mógł zapobiec katastrofie. Zatrzymany przez policjantów mężczyzna miał w organizmie prawie 3,5 promila alkoholu. Za narażenie życia wielu osób grozi mu teraz do 8 lat więzienia. Dzisiaj o jego losie zadecyduje sąd.
Mieszkający w jednym z bloków przy ulicy Wilsona 44-letni mężczyzna, po wypiciu sporej dawki alkoholu, odkręcił zawory gazowe w kuchence i podpalił wiszące w przedpokoju futro żony. Wykorzystując nieobecność domowników, najprawdopodobniej postanowił całkowicie zniszczyć mieszkanie. Zamykając drzwi, dla pewności, wyłamał klucz w zamku. Sam poszedł poczekać na efekt swoich działań do garażu. Najprawdopodobniej życie mieszkańców wieżowca uratowała córka mężczyzny, która wróciła do domu. Czując swąd i gaz, postanowiła jak najszybciej otworzyć mieszkanie. Po krótkim czasie zdołała wyjąć z zamka część złamanego klucza i dostać się do środka. Mieszkanie było zadymione, a od płonącego futra zajął się już dywan. Szybko powiadomieni strażacy ugasili pożar i przewietrzyli mieszkanie. Policjanci ustalili, gdzie przebywa właściciel mieszkania, który w przeszłości miał już prowadzone sprawy za znęcanie nad rodziną. Zatrzymany w swoim garażu częstochowianin był kompletnie pijany. Badanie jego trzeźwości dało wynik prawie 3,5 promila w wydychanym powietrzu. Biegły z zakresu pożarnictwa nie miał wątpliwości, że swoim zachowaniem mężczyzna naraził życie i zdrowie wielu mieszkańców 11 piętrowego wieżowca. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 8 więzienia. Dzisiaj o losie zadecyduje sąd.

Powrót na górę strony