Wiadomości

Pijane holowanie

Data publikacji 09.03.2009

Dwa rozbite samochody to efekt całkowitego braku rozwagi młodego kierowcy. Najpierw pił alkohol, potem wsiadł za kierownicę, a kiedy jego auto odmówiło posłuszeństwa poprosił o podholowanie przygodnego kierowcę. Pijane holowanie zakończyło się kolizją z ciężarówką.

Dwa rozbite samochody to efekt całkowitego braku rozwagi młodego kierowcy. Najpierw pił alkohol, potem wsiadł za kierownicę, a kiedy jego auto odmówiło posłuszeństwa poprosił o podholowanie przygodnego kierowcę. Pijane holowanie zakończyło się kolizją z ciężarówką.
Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj po południu przy ul. Pułaskiego. Około 17:30 22-letni mieszkaniec Bytomia po awarii swojego seata ibizy postanowił samochód odholować do mechanika. Jak twierdzi, o pomoc poprosił przejeżdżającego akurat tą ulicą kierowcę mazdy. Panowie zaczepili do samochodów linę holowniczą i po przejechaniu kilkudziesięciu metrów doprowadzili do kolizji seata z zaparkowanym na poboczu ciężarowym iveco. Najprawdopodobniej kierowca holowanego seata zbyt późno rozpoczął  omijania ciężarówki. Z relacji 22-latka wynika, że kierowca mazdy widząc, co się stało, odjechał z miejsca zdarzenia. Wezwani na miejsce funkcjonariusze z bytomskiej drogówki u kierowcy seata stwierdzili 2,75 promila alkoholu. Za jazdę w stanie nietrzeźwym grozi mu do 2 lat więzienia.

Powrót na górę strony