Zadymiarze nie mogą czuć się bezkarnie
Od meczu "Zagłębia" Sosnowiec z "Pogonią" Szczecin minęło dwa i pół miesiąca, ale nie oznacza to, że zadymiarze, którzy do tej pory nie zostali zatrzymani mogą czuć się bezkarnie. W ostatnich dniach w ręce policjantów wpadły kolejne dwie osoby, które zakłóciły porządek na stadionie podczas meczu.
Od meczu Zagłębia Sosnowiec z Pogonią Szczecin minęło dwa i pół miesiąca, ale nie oznacza to, że zadymiarze, którzy do tej pory nie zostali zatrzymani mogą czuć się bezkarnie. W ostatnich dniach w ręce policjantów wpadły kolejne dwie osoby, które zakłóciły porządek na stadionie podczas tego meczu.
Zatrzymani to 21-letni sosnowiczanin i 25-latek z Dąbrowy Górniczej. Obaj usłyszeli zarzuty, za które może grozić im kara do 3 lat więzienia.
Zamieszki na stadionie 8 listopada 2008 roku wybuchły po spaleniu w sektorze zagłębiowskim flagi z karykaturami kibiców drużyny gości. Na kilka minut mecz musiał zostać przerwany. Funkcjonariusze interweniowali również po zakończonym spotkaniu, gdy zostali obrzuceni kamieniami, kawałkami betonu i asfaltu. Cztery osoby, w tym jeden policjant, zostały wówczas ranne. Bilans zamieszek to 28 zatrzymanych chuliganów. Między innymi materiał filmowy z monitoringu pozwolił na rozpoznanie, zatrzymanie i pociągnięcie do odpowiedzialności kiilku osób, które złamały prawo. Policjanci prowadzący sprawę zapowiadają kolejne zatrzymania.