Rozbita szajka włamywaczy
Policjanci z katowickiej komendy miejskiej zlikwidowali szajkę specjalizującą się we włamaniach do sklepów. Zatrzymani przestępcy usłyszeli ponad 620 zarzutów, a spowodowane przez nich straty stróże prawa szacują na ponad 2 mln zł. Za zarzucane im przestępstwa podejrzani mogą spędzić w więzieniu nawet 10 lat.
Policjanci z katowickiej komendy miejskiej zlikwidowali szajkę specjalizującą się we włamaniach do sklepów. Zatrzymani przestępcy usłyszeli ponad 620 zarzutów, a spowodowane przez nich straty stróże prawa szacują na ponad 2 mln zł. Za zarzucane im przestępstwa podejrzani mogą spędzić w więzieniu nawet 10 lat.
Zatrzymanym dwudziestu sześciu mieszkańcom Katowic, Chorzowa i Bytomia przedstawiono łącznie sześćset dwadzieścia dwa zarzuty, przede wszystkim włamań do sklepów i kiosków Ruch-u, ale również paserstwa, oszustwa, posiadania narkotyków i pobicia. Straty właścicieli oszacowano na kwotę ponad dwóch milionów złotych.
Policjanci z Sekcji do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, działąjąc pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice - Wschód, zakończyli właśnie śledztwo przeciwko szajce włamywaczy. Sprawcy działali na terenie województw śląskiego, małopolskiego i opolskiego od października 2003 roku do kwietnia 2007 roku
Włamywacze wchodzili do kiosków i sklepów po wyważeniu drzwi wejściowych. Już w środku wyłączali czujniki alarmów, a następnie kradli papierosy .
Jedenastu włamywaczy zostało tymczasowo aresztowanych, pozostali zostali objęci policyjnym dozorem. Teraz staną przed sądem. Za te przestępstwa grozi im kara nawet do 10 lat więzienia.