Za świąteczne napady do aresztu
Policjanci z Zabrza zatrzymali mężczyznę, który w okresie świątecznym napadał na stacje paliw oraz sklepy nocne. Przestępca terroryzując siekierą lub atrapą pistoletu obsługę placówek żądał wydania pieniędzy. Teraz sprawca w więzieniu może spędzić nawet 12 lat swojego życia.
Policjanci z Zabrza zatrzymali mężczyznę, który w okresie świątecznym napadał na stacje paliw oraz sklepy nocne. Przestępca terroryzując siekierą lub atrapą pistoletu obsługę placówek żądał wydania pieniędzy. Teraz sprawca w więzieniu może spędzić nawet 12 lat swojego życia.
Policjanci z Zabrza przeanalizowali napady na sklepy i stacje benzynowe, które miały miejsce ciągu kilku ostatnich dni na terenie śląskich miast. Za każdym razem przed napadem do placówki wchodził wysoki dobrze zbudowany czarnoskóry mężczyzna, który kupował mało wartościowe rzeczy. Śledczy wytypowali kto mógł być napastnikiem i wczoraj zatrzymali 28-letniego bytomianina. Policjanci czekali mężczyznę pod jego mieszkaniem aż wróci z niedzielnej mszy. Jak się okazało sprawca bezpośrednio przed mszą dokonał dwóch napadów w Bytomiu oraz Zabrzu. Przestępca jest bezrobotny a skradzione pieniądze chciał przeznaczyć na spłatę długu. Zatrzymany zaskoczony obecnością policjantów nie stawiał oporu i dobrowolnie oddał siekierą, której używał do napadów. Teraz za popełnione czyny w więzieniu może spędzić nawet 12 lat życia.