Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Zrzucili drewnianą kłodę na samochód

Data publikacji 22.12.2008

Bezmyślny wybryk czwórki czechowiczan mógł się zakończyć tragicznie. Zrzucona przez nich z wiaduktu na przejeżdżający samochód 1,5 metrowa belka wpadła przez przednią szybę na fotel pasażera. Na szczęście kierowca podróżował sam.

Bezmyślny wybryk czwórki czechowiczan mógł się zakończyć tragicznie. Zrzucona przez nich z wiaduktu na przejeżdżający samochód 1,5 metrowa belka wpadła przez przednią szybę na fotel pasażera. Na szczęście kierowca podróżował sam.

W weekendową noc czterej nietrzeźwi mężczyźni z czechowickiego wiaduktu przy ulicy Traugutta obserwowali przejeżdżające pod nim samochody. Gdy zobaczyli jadącego ulicą Kolejową forda fiestę, nie zastanawiając się nad konsekwencjami, zrzucili z wiaduktu na pojazd 1,5 metrową drewnianą belkę. Kłoda  z dużym impetem przebiła przednią szybę i zatrzymała się na siedzeniu pasażera. Na szczęście kierowca podróżował sam. Mężczyzna, który odniósł jedynie drobne obrażenia,  zatrzymał auto i powiadomił policję. Czechowiccy policjanci już chwilę po otrzymaniu tej informacji  zatrzymali pierwszego ze sprawców – 20-letniego Mariusza K. W chwili zatrzymania badanie alkomatem wykazało u niego prawie 1,5 promila alkoholu. Następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali w domu 22-letniego Krystiana O. Dzisiaj w ręce strózów prawa wpadło dwóch pozostałych sprawców - 19-letni Paweł P. i jego rówieśnik Paweł W. Sprawcy odpowiedzą za narażenie kierowcy na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i uszkodzenie jego samochodu. Za przestępstwa te w więzieniu mogą teraz spędzić 5 lat. O ich dalszym losie zadecyduje teraz prokurator i sąd.

  • Sprawca w policyjnym areszcie
Powrót na górę strony