Wiadomości

Schwytali wandala

Data publikacji 04.09.2008

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który dzisiejszej nocy zdewastował za pomocą farby w sprey'u elewacje kilku placówek. Graficiarz, schwytany przez funkcjonariuszy po krótkim pościgu, był pijany. Miał ponad 2 promile w wydychanym powietrzu. Grozi mu teraz 5 lat więzienia i naprawianie wyrządzonych szkód.

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który dzisiejszej nocy zdewastował za pomocą farby w sprey'u elewacje kilku placówek. Graficiarz, schwytany przez funkcjonariuszy po krótkim pościgu, był pijany. Miał ponad 2 promile w wydychanym powietrzu. Grozi mu teraz 5 lat więzienia i naprawianie wyrządzonych szkód.

 

Dzięki anonimowej informacji telefonicznej policjanci dowiedzieli się, że w rejonie ulicy Literatów w Gliwicach - Łabędach, ktoś niszczy elewacje budynków. Patrol, który natychmiast przybył we wskazany rejon, zauważył przemykającego między blokami młodego mężczyznę. Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali uciekiniera, który był tak zaskoczony, że nie zdążył pozbyć się „narzędzia przestępstwa” - czyli pojemnika z farbą w sprayu. 26-letni student wyższej uczelni zdążył zdewastować elewacje w trzech budynkach. W wyniku działań wandala straty poniosła poczta, sklep, oraz  zakład fryzjerski. Jak się okazało zatrzymany wandal, mieszkaniec Siemianowic, miał w wydychanym powietrzu 2,37 promila alkoholu. Policjanci z Komisariatu IV ustalają wartość strat spowodowanych przez sprawcę. Podejrzany trzeźwieje w policyjnym areszcie, gdy „dojdzie do siebie” najprawdopodobniej usłyszy zarzuty popełnienia przestępstwa zagrożonego karą nawet do 5 lat więzienia. Wandal z całą pewnością zostanie obciążony kosztami naprawy (malowania) elewacji. Znając obecne realia można szacować, że będą to koszty niebagatelne, wynoszące nawet kilka tysięcy złotych.

Powrót na górę strony