Wiadomości

Bez butów w monopolowym

Data publikacji 29.08.2008

Zaniedbany, bez butów na nogach i nie potrafiący powiedzieć gdzie mieszka 4-letni Kacper stanął wczoraj na progu sklepu monopolowego przy ulicy Myśliwskiej w Zabrzu. Gdy wezwani na miejsce policjanci ustalali rodziców chłopczyka, do pobliskiego komisariatu zgłosiła się pijana matka dziecka. Za narażenie swojego syna na niebezpieczeństwo może jej teraz grozić nawet 5 lat więzienia. Na podobną karę może liczyć jej mąż, który równiez okazał sie pijany.

Policjanci z Zabrza zostali wczoraj wezwani na ulicę Myśliwską. Od personelu i klientów tamtejszego sklepu monopolowego dowiedzieli się, że przed chwilą przyszedł tam mały chłopczyk bez opieki. Zaniedbane i bez butów na nogach dziecko nie potrafiło powiedzieć gdzie mieszka. W chwili, gdy policjanci ustalali jego rodziców, do pobliskiego komisariatu zgłosiła się kobieta poszukująca swojego 4-letniego syna Kacpra.  Tłumaczyła, że dziecko samo oddaliło się z podwórka, gdzie się bawiło. Mama okazała się nietrzeźwa. Badanie dało wynik 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Małym Kacprem zajął się krewny, gdyż ojciec malucha był także pod wpływem alkoholu. Za narażenie swojego syna na niebezpieczeństwo może im teraz grozić nawet 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony