A poszło o mecz...
Policjanci z Bytomia wyjaśniają okoliczności zabójstwa, do jakiego doszło w trakcie kłótni o wynik meczu. Zatrzymany sprawca zbrodni resztę swojego życia może spędzić w więzieniu.
Policjanci z Bytomia wyjaśniają okoliczności zabójstwa, do jakiego doszło w trakcie kłótni o wynik meczu. Zatrzymany sprawca zbrodni resztę swojego życia może spędzić w więzieniu.
Dzisiaj, kilkanaście minut po północy, do jednego z bytomskich komisariatów zgłosił się zakrwawiony, pijany mężczyzna. Z jego relacji wynikało, że kilkanaście minut wcześniej zabił nożem swojego znajomego. Policjanci natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i pojechali do wskazanego mieszkania przy ulicy Jagiellońskiej. Tam w zaadoptowanym lokalu, znaleziono zwłoki 51-letniego bezdomnego. Okazało się, że 23-letni bytomianin zadał kilkanaście ciosów nożem mężczyźnie, z którym wcześniej wspólnie oglądał relację z meczu. Najprawdopodobniej powodem agresji była różnica zdań, co do efektywności gry reprezentantów naszej drużyny. Za zabójstwo podejrzanemu może grozić nawet dożywotnie więzienie.