Dziecko zginęło pod kołami trawmaju
Czteroletnie dziecko nie żyje. To finał tragicznego w skutkach wypadku drogowego do jakiego doszło wczoraj około 13.40 na ulicy Wolności w Rudzie Śląskiej. Opiekująca się dziewczynką kobieta była pijana.
Czteroletnie dziecko nie żyje. To finał tragicznego w skutkach wypadku drogowego do jakiego doszło wczoraj około 13.40 na ulicy Wolności w Rudzie Śląskiej. Dziewczynka będąca pod opieką 54-letniej kobiety, znajomej rodziców wybiegła z parku przylegającego do ulicy - jak wynika z pierwszych informacji zebranych przez policjantów - i wtargnęła pod jadący tramwaj linii nr 18. Dziecko dostało się pod pojazd szynowy. W wyniku odniesionych ran dziewczynka zmarła. Bezpośrednio po wypadku rodzice, jak i opiekunka dziecka otoczeni zostali opieką psychologów i lekarzy. W trakcie czynności policjanci zajmujący się sprawą ustalili, że kobieta opiekująca się dzieckiem była pijana. Badanie wykazało u niej ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Jak się później okazało matka dziewczynki też spożywała tego dnia alkohol. Badanie wykazało u niej prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.