Nastoletni sprawcy rozbojów zatrzymani
Policjanci z Pyskowic zatrzymali pijanego 14-latka, który pod bankomatem napadł młodszego od siebie chłopaka. Także policjanci z Zabrza zatrzymali dwóch nastolatków podejrzanych o napad. Młodszy sam zgłosił się na komisariat, oddając zrabowaną MP3-kę.
Policjanci z Komisariatu w Pyskowicach zatrzymali 14-latka, który pod bankomatem napadł na trzy lata młodszego od siebie chłopaka. W chwili zatrzymania nastoletni rozbójnik miał w organizmie prawie promil alkoholu.
Po 19.00 policjanci z Pyskowic zostali zawiadomieni przez 11-latka, że właśnie przed chwilą został napadnięty przez niewiele starszego od siebie chłopaka. Stało się to tuż po tym, gdy z bankomatu przy ul. Górniczej, na prośbę swojej matki, wypłacił 100 zł. Chłopak, który go napadł, oprócz wyciągniętych z bankomatu pieniędzy, skradł również jego kieszonkowe - 10 zł. Policjanci natychmiast wyjechali z napadniętym w patrol na poszukiwania sprawcy. Chwilę później zatrzymali 14-letniego rozbójnika. Nastolatek okazał sie pijany. Badanie trzeźwości dało wynik 1 promila. Chłopak znany był już policjantom z wcześniejszych pobić i kradzieży. Po pobycie w izbie wytrzeźwień o jego dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny.
Również policjanci z Zabrza zatrzymali młodego mężczyznę podejrzanego o napad na nastolatka. 15-letni wspólnik zatrzymanego sam zgłosił się na komisariat, oddając zrabowany odtwarzacz MP3.
Przed 21.00 na ul. Wolności, oczekujący na tramwaj 17-letni zabrzanin, został napadnięty przez dwóch nastolatków, którzy najpierw zażądali od niego telefonu, ostatecznie zadowalając się odtwarzaczem MP3. Tuż po zgłoszeniu policjanci patrolujący zabrzańskie ulice natrafili na nastolatka o podanym rysopisie, który został ostatecznie rozpoznany przez napadniętego. Chwilę później do komisariatu zgłosił się 15-letni wspólnik zatrzymanego, który skruszony przyniósł ze sobą skradzioną wcześniej empetrójkę. Starszemu ze sprawców może grozić teraz nawet 12 lat więzienia, natomiast młodszym zajmie się sąd rodzinny.