Wiadomości

Korupcja przy egzaminach na prawo jazdy

Data publikacji 04.04.2008

Policjanci z Piekar Śląskich zakończyli śledztwo w sprawie korupcji związanej z wydawaniem orzeczeń lekarskich. Zatrzymali lekarza i właściciela szkoły jazdy oraz dwoje pomocników. Podejrzanym zarzucono popełnienie ponad 500 przestępstw.

Policjanci z Piekar Śląskich zakończyli śledztwo w sprawie korupcji związanej z wydawaniem orzeczeń lekarskich. Zatrzymali lekarza i właściciela szkoły jazdy oraz dwoje pomocników. Podejrzanym zarzucono popełnienie ponad 500 przestępstw. Okazało się, że kilkaset osób zostało dopuszczonych do egzaminów na prawo jazdy bez badań lekarskich.
Piekarscy policjanci z sekcji PG we współpracy z oficerami Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Katowicach od kilku miesięcy zbierali dowody świadczące o działalności przestępczej lekarza uprawnionego do wydawania orzeczeń o braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami, i właściciela jednego z ośrodków szkolenia kierowców w Piekarach Śląskich.
Po wszczęciu śledztwa policjanci zatrzymali podejrzanych, jednocześnie przeszukując ich mieszkania, gdzie zabezpieczyli m.in. dokumentację z przeprowadzonych badań lekarskich, w tym orzeczenia lekarskie wystawione in blanco.
Po zatrzymaniu obaj mężczyźni zostali doprowadzeni do sądu, który orzekł wobec nich poręczenia majątkowe.
Właściciel szkoły jazdy nie przejął się jednak swoją sytuacją i próbował utrudniać śledztwo, nakłaniając świadków – kursantów, do składania fałszywych zeznań na okoliczność ich udziału w badaniach lekarskich. Wobec tego policjanci ponownie zatrzymali mężczyznę, a sąd tym razem zdecydował o aresztowaniu.
W czasie śledztwa policjanci potwierdzili wcześniejsze informacje i ustalili, że większość kursantów nie uczestniczyła w ogóle w badaniach lekarskich podczas kursu prawa jazdy, a mimo tego posiadali bezterminowe orzeczenia lekarskie o braku przeciwwskazań do kierowania pojazdami. Były przypadki, że pozytywne orzeczenia lekarskie otrzymywały osoby cierpiące na krótkowzroczność, bądź daltonizm.
Policjanci potwierdzili też, że w trzech przypadkach właściciel ośrodka szkolenia przed kursantami powoływał się na wpływy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego i w zamian za łapówki obiecał pomoc w uzyskaniu pozytywnego wyniku egzaminu na prawo jazdy w przypadku niepowodzenia kursanta na egzaminie.
Śledczy przesłuchali ponad 200 osób a przedstawione w śledztwie zarzuty dotyczą łapownictwa czynnego i biernego, poświadczania nieprawdy w dokumentach, płatnej protekcji, poplecznictwa i podżegania do łapownictwa. Poza tym policjanci przedstawili zarzuty kilku świadkom, którzy składali fałszywe zaznania, a materiały w tych sprawach wyłączono do odrębnego postępowania.
Właścicielowi szkoły jazdy przedstawiono 327 zarzutów, a lekarzowi 177 zarzutów korupcyjnych. Obaj nie przyznali się do zarzucanych im czynów.
Kobieta wspomagająca właściciela ośrodka usłyszała 53 zarzuty, natomiast jednemu z instruktorów nauki jazdy przedstawiono 2 zarzuty. Podejrzanym może grozić kara nawet do 8 lat więzienia
 

Powrót na górę strony