Ofiary paliwowej promocji
Policjanci z Dąbrowy Górniczej zatrzymali oszusta, podającego się za pracownika stacji paliw. Przestępca oferował naiwnym kierowcom zakup benzyny po okazyjnej cenie wprost z dystrybutora. Teraz może spędzić za kratkami nawet 8 lat.
Policjanci z Dąbrowy Górniczej zatrzymali oszusta, podającego się za pracownika stacji paliw. Przestępca oferował naiwnym kierowcom zakup benzyny po okazyjnej cenie wprost z dystrybutora. Teraz może spędzić za kratkami nawet 8 lat. Stróże prawa ustalili, że 43-letni mężczyzna nagabywał na ulicy przypadkowe osoby i przedstawiał się im jako pracownik stacji paliw. Zainteresowanym oferował zakup benzyny z rzekomej "nadwyżki" po okazyjnej cenie, która wynosiła 2,5 zł. Skuszeni tą ofertą kierowcy podjeżdżali na wskazaną przez oszusta stację, gdzie tankowali do pełna baki bądź kanistry. 43-latek, po zainkasowaniu pieniędzy odchodził, obserwując jednak co będzie się dalej działo. Naiwni kierowcy byli oczywiście wkrótce zatrzymywani, po tym jak, bez płacenia za paliwo, chcieli odjechać spod dystrybutora. Policjantom udało się ustalić dotychczas dwie osoby, które uległy namowom oszusta. W lutym tego roku 44-letni mieszkaniec Będzina zatankował aż 150 litrów paliwa, a miesiąc później 38-latek również z tego miasta zakupił po okazyjnej cenie 50 litrów. Jak się później okazało była to dla tych kierowców najdroższa benzyna w życiu. Policjanci z Dąbrowy Górniczej odkryli oszustwa przy okazji zatrzymania 43-latka w innej sprawie, dotyczącej kradzieży telefonu komórkowego. To właśnie dociekliwość śledczych w czasie prowadzonych przesłuchań doprowadziła do ujawnienia innych popełnianych przez niego przestępstw. Teraz mieszkańcowi Dąbrowy za kradzież i oszustwa grozi nawet do 8 lat więzienia. Policjanci sprawdzają, czy mężczyzna ma na sumieniu podobne czyny.