Nieoczekiwany finał interwencji
Policjanci z Zabrza zatrzymali mężczyznę, który znęcał się nad swoją rodziną. Podczas interwencji w jego mieszkaniu omal nie doszło do katastrofy. Desperat przed wkroczeniem policjantów odkręcił kurki z gazem a następnie podciął sobie żyły na rękach.
Policjanci z Zabrza zatrzymali mężczyznę, który znęcał się nad swoją rodziną. Podczas interwencji w jego mieszkaniu omal nie doszło do katastrofy. Desperat przed wkroczeniem policjantów odkręcił kurki z gazem a następnie podciął sobie żyły na rękach.
Wczoraj w południe 52-letnia zabrzanka zgłosiła policjantom z Komisariatu II, że jej były mąż znęca się nad nią. Wówcza nic nie wskazywało na to, że kilka godzin później w jej mieszkaniu może dojść do wielkiego dramatu. Kobieta po złożeniu w zawiadomienia o przestępstwie trafiła do miejscowego szpitala w celu przeprowadzenia niezbędnych badań lekarskich. Po ich wykonaniu ponownie pojawiła się w komisariacie prosząc o asystę przy wejściu do mieszkania. Jej obawy okazały się uzasadnione. Okazało się, że były małżonek zamknął się w mieszkaniu i odmawiał wpuszczenia 52-latki do środka. Próby negocjowania z 53-letnim mężczyzną były nieskuteczne. Co gorsza policjanci wyczuli woń wydobywającego się z mieszkania gazu. Ta sytuacja całkowicie zmieniła bieg wydarzeń. Na miejscu pojawiły się natychmiast wszystkie służby ratunkowe. Przedstawiciele pogotowia gazowego wyłączyli dopływ gazu w 40 mieszkaniach przy ulicy Nad Kanałem. Z uwagi na realne zagrożenie życia wielu osób zdecydowano się na wyważenie drzwi. Po wejściu do środka funkcjonariusze ujrzeli w jednym z pomieszczeń nieprzytomnego desperata. Mężczyzna okaleczył się, podcinając sobie ręce. Po przewiezieniu do szpitalu został opatrzony i do chwili obecnej pozostaje pod opieką lekarzy i pilnujących go policjantów. 53-latek będzie odpowiadal za znęcanie się nad rodziną, a także spowodowanie zagrożenia katastrofą. Kodeks karny przewiduje za te przestępstwa nawet 10 lat więzienia.