Wiadomości

Policjanci z patrolówki wynieśli na rękach poszkodowane w pożarze kobiety

Data publikacji 23.07.2025

Policjanci z patrolówki jako pierwsi przyjechali pod blok, w którym miało palić się mieszkanie. Z okna na pierwszym piętrze wydobywały się płomienie i dym. Mundurowi bez chwili wahania na własnych rękach wynieśli 2 kobiety, które miały już problemy z oddychaniem i nie miały sił, by samodzielnie wyjść. Ewakuowali także pozostałych mieszkańców z budynku. Pożar został sprawnie opanowany przez straż pożarną, a prowadzone postępowanie wyjaśni jego przyczyny.

W poniedziałek około godziny 18 dyżurny siemianowickiej komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań na terenie miasta. Pod adres od razu skierowany został patrol. Mundurowi jako pierwsi dojechali na miejsce.

Z okna mieszkania na 1 piętrze wydobywał się ogień i dym. Stróże prawa wbiegli do budynku i kazali mieszkańcom go opścić. W jednym z mieszkań zastali 2 kobiety, które z uwagi na silne zadymienie i problemy z oddychaniem nie mogły o własnych siłach wyjść. Policjant z policjantką wynieśli osłabione kobiety przed budynek i przekazali załodze karetki pogotowia. W mieszkaniu, w którym doszło do pożaru przebywał nietrzeźwy właściciel. Wyglądało na to, że miejscem powstania ognia była kuchenka. Pomimo udzielanej pomocy, mężczyzna był agresywny i wyzywał policjantów i strażaków. Po wykonanych badaniach w szpitalu został przez mundurowych doprowadzony do izby wytrzeźwień.

Strażacy sprawnie ugasili pożar, dzięki czemu nie doszło do poważniejszych strat. Na następny dzień śledczy przeprowadzili oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Prowadzone w tej sprawie postępowanie wyjaśni okoliczności tego pożaru.

  • na zdjęciu spalona kuchnia
  • na zdjęciu budynek
  • na zdjeciu policjanci przed komendą
Powrót na górę strony