Dozór za kradzież rozbójniczą
Stróże prawa z Kalet wspólnie z policjantami z wydziału kryminalnego tarnogórskiej komendy zatrzymali w piątek mężczyznę, który ukradł kurtkę w jednym ze sklepów na terenie miasta. Będzie odpowiadał za kradzież rozbójniczą, bo użył siły wobec ekspedientki, która próbowała uniemożliwić mu ucieczkę ze swoim łupem. Po nocy w policyjnej celi usłyszał zarzut, a prokurator objął go policyjnym dozorem.
Do zdarzenia doszło około godziny 19.00 na terenie jednego ze sklepów przy ulicy 1 maja w Kaletach. Na numer alarmowy zadzwonili pracownicy sklepu, którzy ujęli na gorącym uczynku sprawcę kradzieży. Była to jednak kradzież inna niż zwykle. Jak opowiedziała mundurowym jedna z pracownic sklepu, mężczyzna zabrał z wieszaka kurtkę wartą kilkadziesiąt złotych i poszedł z nią do przymierzalni. Gdy z niej wyszedł, kurtkę miał już na sobie i śmiałym krokiem ruszył w kierunku wyjścia, zapewne licząc, że nikt się nie zorientuje, że zabiera ją bez zapłaty. Czujni pracownicy szybko zorientowali się, o co chodzi i postanowili zatrzymać złodzieja. Ten jednak nie chciał oddać swojego łupu, dlatego odepchnął interweniującą wobec niego ekspedientkę i uciekł.
Od razu do akcji wkroczyli policjanci z miejscowego komisariatu, wspierani przez kryminalnych z Tarnowskich Gór. Stróże prawa w rozmowie z pracownikami sklepu ustalili rysopis sprawcy i rozpoczęli poszukiwania. Kryminalni szybko dotarli do mieszkania w którym przebywał 42-letni mężczyzna. Z tamtąd trafił on prosto na komisariat, a z niego do policyjnej celi.
Następnego dnia usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, a prokurator objął go policyjnym dozorem. Za swój czyn odpowie przed sądem, a grozi mu nawet do 10 lat więzienia.