Rodzinny interes rozbity - „lewe” papierosy i tytoń przejęte przez policjantów
Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą ze świętochłowickiej komendy znaleźli u 36-latki i jej 60-letniej matki blisko 18 tysięcy papierosów bez polskich znaków akcyzy. Nielegalna kontrabanda znaleziona została w mieszkaniach świętochłowiczanek, które były sąsiadkami. Jej czarnorynkową wartość oszacowano na blisko 17 tysięcy złotych. Właścicielkom „lewego towaru” grozi teraz wysoka grzywna.
Sprawą handlu nielegalnymi wyrobami tytoniowymi zajmowali się operacyjni z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą świętochłowickiej komendy. Policjanci mieli informację, że do tego przestępczego procederu dochodzi w dzielnicy Chropaczów.
Stróże prawa wpadli na trop 36-latki, która w swoim mieszkaniu miała posiadać dużą ilość „lewych papierosów”. W nielegalnym zarobkowaniu wspierała córkę jej 60-letnia matka, mieszkająca „za ścianą”. W lokalach obu kobiet policjanci zabezpieczyli prawie 18 tysięcy papierosów i ponad kilogram tytoniu bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Czarnorynkową wartość kontrabandy oszacowano na blisko 17 tysięcy złotych. Właścicielki „lewego towaru” wkrótce usłyszą zarzut za paserstwo akcyzowe. Mieszkankom Świętochłowic grozi wysoka grzywna. Teraz za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.